Wspólny bilet przerósł oczekiwania
16 stycznia 2009
Wspólny bilet aglomeracyjny miał być atrakcją dla mieszkańców podwarszawskich gmin. I jest. Sęk w tym, że popularność jednego biletu na całą komunikację stołeczną przerosła możliwości transportowców.
Niestety nie w Legionowie. Tu chętnych do korzystania z pociągów na razie nie ma, bo w związku z remontem torów jeżdżą one za rzadko, a w dodatku spóźniają się na potęgę.
- Nie będę ryzykować przesiadania się do pociągu. W autobusach jest nie-miłosierny tłok, ale przynajmniej mam pewność, że dojadę punktualnie do pracy - mówi mieszkanka Bukowca.
W skali całej aglomeracji stołecznej szacuje się, że liczba pasażerów w Ko-lejach Mazowieckich, włączonych do wspólnej strefy biletowej - i będących w za-sadzie filarem komunikacji podmiejskiej - stale wzrasta. Władze spółki szacują, że w pierwszych tygodniach obowiązywania wspólnego biletu przybyło 10 tysięcy pa-sażerów, a będzie ich jeszcze więcej. Za wzrostem liczby przewożonych osób nie poszło jednak powiększenie składów, choć kolej obiecuje, że na najbardziej ob-ciążone trasy skieruje pociągi z mniej obleganych linii. Czy to może oznaczać jesz-cze krótsze i rzadsze połączenia z Legionowa? KM na razie - przynajmniej oficjalnie - nie mają takich planów, ale przecież skądś będą musiały wziąć składy do obsługi znacznie większego ruchu na innych trasach. Oby remont torów zakończył się jak najszybciej - wówczas i Legionowo będzie miało szansę skorzystać ze wspólnego biletu. Planowany finał to rok 2011. Wtedy też - oprócz pociagów KM - z Legionowa na Okęcie przez Dworzec Wschodni ma ruszyć nowe połączenie warszawskiej Szybkiej Kolei Miejskiej.
(wt)