Dzielnica dba o koty
20 lutego 2009
O akcji pomocy w dokarmianiu bezdomnych zwierząt na Bielanach pisaliśmy kilkakrotnie, temat wraca na nasze łamy regularnie od 2006 roku.
Na terenie dzielnicy jest zarejestrowanych ponad 150 kocich wolontariuszy. - To sprawdzeni przez lata ludzie, o których wiadomo, że dobrze opiekują się zwie-rzętami - zapewnia wiceburmistrz Kacper Pietrusiński. Jak powiedział "Echu", z do-karmiającymi dzielnica jest w stałym kontakcie. - Nie jest tak, że spotykamy się z nimi raz, przydzielamy pulę karmy i więcej nas nic nie interesuje.
Wiceburmistrz Pietrusiński zaprzecza też, jakoby karmy dla zwierząt było za mało. - Bielany są dzielnicą, która ma największy wkład w dokarmianie bezdom-nych zwierząt. Do tej pory nie mieliśmy problemów ze zbyt małą ilością jedzenia dla kotów - nikt nam takich sygnałów nie zgłaszał. Jeśli rzeczywiście wolontariusze twierdzą, że z ratusza trafia do nich zbyt mało karmy, prosimy o kontakt.
Mieszkańcy zajmujący się dokarmianiem bezpańskich kotów narzekają też, że podczas mrozów w większości budynków zamykane są okienka piwniczne i zwie-rzęta nie mają możliwości schowania się przed zimnem. - Niestety możemy tylko prosić właścicieli i administracje poszczególnych budynków, aby nie zamykano okienek do piwnic - mówi wiceburmistrz Pietrusiński.
(wt)