REKLAMA

Puls Warszawy

drogi »

 

Drogowcy: "Dewastacja mostu to fake news". ZDM kpi z miłośników zabytków

  18 maja 2021

alt='Drogowcy: "Dewastacja mostu to fake news". ZDM kpi z miłośników zabytków'

Rzecznik ZDM Jakub Dybalski zdążył przyzwyczaić nas do aroganckich i złośliwych odpowiedzi, ale tym razem przekroczona została kolejna granica.

REKLAMA

Złośliwości, kpiny, żarty - w taki sposób Zarząd Dróg Miejskich odpowiada w mediach społecznościowych warszawiakom, którzy nie zgadzają się z aktualną polityką drogowców. 17 maja urzędnicy poszli jeszcze dalej, wyśmiewając miłośników zabytków krytykujących jaskrawożółte fotoradary ustawione na zabytkowym moście Poniatowskiego.

Drogowcy kontra zabytek

Przypomnijmy: w ubiegłym tygodniu ZDM ustawił na moście Poniatowskiego żółte skrzynki fotoradarów, co osoby o elementarnej wrażliwości estetycznej określiły jako dewastację zabytku. Co więcej, mazowiecki konserwator prof. Jakub Lewicki oskarżył drogowców o to, że nie skonsultowali z nim lokalizacji urządzeń.

- Fotoradary, które zapowiadaliśmy, tak lekko licząc, od dwóch lat, stanęły na podstawie m.in. zgody konserwatora, wydanej w lipcu zeszłego roku i dostępnej na naszej stronie, odkąd w sierpniu rozpisaliśmy przetarg - twierdzą drogowcy. - Nie są ładne, ale przez lata wszyscy zawsze chcieli, by były jak najbardziej jaskrawe. No to w przepisach są. Mieliśmy w tym miejscu dwie możliwości. Ustawić fotoradary na wąskim chodniku, wtedy piesi wchodziliby na jezdnię, albo przy ławach, na których nikt nie siada. Wybór prosty.

Prof. Lewicki twierdzi, że wyraził zgodę na założenie niewielkich urządzeń na wysięgnikach, przyczepionych do latarń. Konserwator zaznaczył przy tym, że urządzenia powinny być jak najmniej widoczne z poziomu chodnika. O ustawianiu obok kamiennych ław żółtych skrzynek nie było w ogóle mowy, a konserwator wykluczył możliwość zastosowania jaskrawych kolorów.

Wstąp do księgarni

Fotoradary na moście Poniatowskiego

- Warto pamiętać, że po wojnie jezdnię na moście poszerzono o jeden pas nie zmieniając innych elementów jego konstrukcji - kontynuują drogowcy. - Tym samym stworzono pułapki dla pieszych: metrowe chodniki, zebry w niebezpiecznych miejscach. A wspomniane wyżej, notorycznie przekraczanie prędkości przekłada się na ludzkie tragedie. I ważne: fotoradary są rozwiązaniem tymczasowym, do momentu kompleksowej przebudowy płyty mostu. Dewastacja mostu to jakiś kompletny fake news.

Część komentujących wygląd fotoradarów warszawiaków zwróciła uwagę, że z mostu Poniatowskiego zniknęła co najmniej jedna z kamiennych kul, wieńczących rzeźby ozdabiające przeprawy. Pojawiły się pytania, czy nie została ona usunięta przy okazji montażu urządzeń. W pakiecie z odpowiedzią mieszkańcy otrzymali złośliwy komentarz ze strony urzędników, których opłacają.

- Kuli nie ma tam od dwóch lat. Została zabezpieczona do czasu przebudowy. Z dedykacją dla internetowych "varsavianistów", rozmiłowanych w moście, którzy zauważyli jej brak w ten weekend - odpisał ZDM.

(dg)

REKLAMA

 

REKLAMA

Komentarze (2)

# Rafo

18.05.2021 18:54

Tytuł wzburzający emocje i typowy clickbait. Dewastacją to można nazwać stosy reklam, telebimów i graficarskich bazgrołów widocznych na każdym kroku (w tym pod mostem Poniatowskiego). Co tutaj dokładnie zostało zdewastowane?! Ale wypadałoby chociaż zmienić kolor z żółtego bo aż gryzie po oczach ;)

# Rozum

19.05.2021 19:48

Inżynier Galas odszedł w niesławie dawno temu, ale widać, że zostawił po sobie godnych zastępców. Cały ZDM należy wyplenić z korzeniami i zaorać.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024