Czy Wrzeciono to Młociny? Nazwy naznaczone historią
13 listopada 2017
Zgodnie z MSI, zwanego przez złośliwych "miejskim systemem dezinformacji", Wrzeciono nawet nie graniczy z Młocinami, ale...
...
"Młociny" zmienią nazwę?
Zarząd i rada Bielan poprosiły Radę Warszawy o zmianę nazwy węzła "Młociny" na "Młociny-Huta".
jeszcze pół wieku temu nazwy były używane wymiennie. Jak to możliwe? Po wyjaśnienia musimy cofnąć się aż do czasów średniowiecza. O Bielanach ani - tym bardziej Wrzecionie nikt jeszcze wówczas nie słyszał, ale Młociny już istniały. Były jedną z wielu wsi, znajdujących się na terenie dzisiejszej Warszawy. W czasach Zygmunta Augusta mieszkało w niej... osiemnastu kmieci z rodzinami, zaś podczas Potopu - jak głosi lokalna tradycja - wszyscy poza jednym mieszkańcem wymarli z powodu epidemii.
Znaczenie wsi wzrosło, gdy obok powstał królewski zwierzyniec, a następnie, już w wieku XVIII, minister Heinrich von Brühl zbudował tam dwór. Nazwa "Bielany" była już wówczas znana, ale określano nią prawdopodobnie tylko okolice leśnego klasztoru kamedułów, noszących - a jakże - białe habity. Młociny były wówczas od Bielan całkowicie niezależne. A o Wrzecionie nadal nikt jeszcze nie słyszał.
Czas wielkich Młocin...
W XIX wieku Młociny były znane na Mazowszu nie tylko za sprawą pięknego pałacu i popularnej karczmy, ale słynęły też jako miejsce rozrywek warszawskich elit. Sama wieś liczyła pod koniec stulecia już 800 mieszkańców i była siedzibą gminy, obejmującej tereny od Łomianek do Górc, Potoku i Powązek. Tuż przed I wojną światową zaczęły się przymiarki do budowy w Młocinach tzw. miasta-ogrodu, czyli - mówiąc współczesnym językiem - luksusowego osiedla domów jednorodzinnych na dalekich przedmieściach.
...ich upadku...
Skoro nazwa Młociny była tak popularna i określała całą, dużą gminę, to dlaczego nagle ograniczyła się do samego miasta-ogrodu, pałacu i parku? Wszystko z powodu dwukrotnego rozszerzenia granic Warszawy. Podczas pierwszego, którego dokonały podczas I wojny światowej okupacyjne władze niemieckie, od Młocin odpadły m.in. Marymont, Potok i Kaskada, więc popularna dotąd nazwa zaczęła wycofywać się na północ. Gdy w roku 1951 komuniści stworzyli tzw. wielką Warszawę, przyłączono do niej także miasto-ogród, dawną wieś, pałac i park. Siedzibę dawnej gminy przeniesiono do Łomianek.
W latach 50. i 60. na terenie dzisiejszych Bielan nadal znajdowały się ogromne, puste obszary, które nigdy nie doczekały się własnej nazwy. Świadczy o tym np. nazwa likwidowanego wówczas lotniska, które nazywano wymiennie "bielańskim", "młocińskim" i "lotniskiem Bielany w gminie Młociny". Gdy na dawnych pustkowiach zaczęły wyrastać bloki, sięgano po najlepiej zakorzenione historyczne nazewnictwo.
- Pomiędzy Hutą Warszawa a Bielanami rozrasta się osiedle mieszkaniowe Młociny - pisał 6 maja 1967 roku tygodnik "Stolica", ilustrując to zdjęciem przedstawiającym bloki przy ulicach Wrzeciono i Gajcego. Osiedle Młociny, dla odróżnienia od starszej wsi i miasta-ogrodu nazywane potocznie Wrzecionem? Tak było. Warto odnotować, że jeszcze na planie Warszawy wydanym przez PPWK w 1991 roku odnotowano - jako części dzielnicy Żoliborz - Bielany, Wawrzyszew, Chomiczówkę i Piaski, ale Wrzeciona nie. Nazwa ta pojawiła się na mapach, jako już całkowicie tradycyjna, dopiero w latach 90. Wtedy powstał też Miejski System Informacji, który "raz na zawsze" usankcjonował wyrzucenie Młocin za Nocznickiego.
...i odrodzenia?
Wszystko zmieniło się w roku 2008, gdy - ku zdumieniu większości okolicznych mieszkańców - "Młocinami" nazwano stację metra na rogu Kasprowicza i Nocznickiego. XX-wieczne tradycje okazały się być na tyle silne, że do dziś pojawiają się propozycje przemianowania stacji na "Hutę" lub "Młociny-Hutę". Na razie samorząd mówi "nie", ale kto wie, co będzie w przyszłości?
Dominik Gadomski
historyk, redaktor portalu tustolica.pl