Co z naszymi śmieciami? Fatalne wiadomości
27 lutego 2020
27 lutego poznaliśmy oferty firm zainteresowanych jedną z najpilniejszych inwestycji w mieście.
Rozbudowa spalarni śmieci przy Gwarków to inwestycja absolutnie priorytetowa, mająca wprowadzić gospodarkę odpadami w Warszawie w XXI wiek. Docelowo zakład ma przekształcać w energię elektryczną i cieplną ponad 305 tys. ton śmieci rocznie, zaspokajając zapotrzebowanie kilkunastu tysięcy gospodarstw domowych.
Zmarnowaliśmy kilkanaście lat. Warszawa czeka na spalarnię
W dyskusji o wysokości podatku śmieciowego i gospodarce odpadami uwadze warszawiaków unika istotny fakt: najważniejsza inwestycja w mieście wciąż nie może wystartować.
Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania planowało zapłacić za rozbudowę spalarni maksymalnie 1,18 mld zł brutto. 27 lutego okazało się, że oferty potencjalnych wykonawców zdecydowanie przekraczają budżet. Południowokoreańska firma Posco jest gotowa przyjąć zlecenie za 2,05 mld zł, a polskie konsorcjum Zarmen-Remak za 2,29 mld zł. Jeśli warszawski samorząd poważnie myśli o nowoczesnej spalarni, powinien już teraz ciąć wydatki na inne, mniej pilne inwestycje.
Warto przypomnieć, że w przyjętym w grudniu budżecie na rok 2020 zaplanowano dziurę w wysokości 2,12 mld zł. Finanse Warszawy uginają się pod ciężarem budowy metra, ale także takich wydatków, jak Muzeum Sztuki Nowoczesnej (420 mln zł).
Dlaczego to ważne?
Zmodernizowana spalarnia ma być dopełnieniem miejskiego systemu gospodarki śmieciowej, opartego na segregacji u źródła, i służyć głównie do pozbywania się odpadów zmieszanych. Jak zapowiada Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, najnowsze technologie wykorzystane w procesie oczyszczania spalin pozwolą na uzyskanie znacznie lepszych parametrów od obecnie wymaganych prawem, rygorystycznych norm.
W spalarni zaprojektowano m.in. zielone dachy, wspomagające retencję wód opadowych oraz przezroczyste elementy elewacji, poprawiające energooszczędność budynków, a po zmroku dające efekt iluminacji. Wisienką na torcie ma być taras widokowy, znajdujący się 70 metrów nad ziemią.
Chińczycy wykluczeni
Obecny przetarg nie jest pierwszą próbą znalezienia wykonawcy. W 2018 roku najtańszą ofertę (1,04 mld zł) złożyła chińska firma Shanghai Electric Power Construction, ale Krajowa Izba Odwoławcza wykluczyła ją z przetargu. Chińczykom nie udało się przekonać także sądu, do którego zaskarżyli decyzję. Oferty konkurencyjne wobec chińskiej opiewały na 1,73 mld zł (CNIM-PORR) i 2,15 mld zł (Astaldi-TM.E.-Atzwanger).
(dg)
.