Christos woskries
5 maja 2002
Piętnaście uderzeń cerkiewnych dzwonów tuż przed północą oznajmiło wiernym początek modlitw wielkanocnych.
Zanim weszli, arcybiskup Sawa oznajmił: "Christos woskries!" (Chrystus zmartwychwstał!). Najwytrwalsi modlili się do świtu.
To bardzo radosne święta. Od rana w sobotę wierni święcili pokarmy. Oprócz tradycyjnych, na prawosławnym stole nie może zabraknąć paschy, czyli słodkiej masy serowej z mnóstwem bakalii. Tłusty ser trze się drewnianą łyżką w misce z masłem, cukrem i dużą ilością żółtek. (Nowoczesne gospodynie niech nie liczą na mikser! Trzeba trzeć i trzeć - "aż się odechce"). Do dobrze utartej masy dodaje się bakalie. W smaku pascha przypomina nieco bardzo słodki sernik.
Za tydzień prawosławne święto zmarłych (jest "ruchome" jak Wielkanoc, zawsze tydzień po niej, jednak w niektórych parafiach obchodzone jest we wtorek po Wielkanocy).