Chomiczówka: deweloper zabrał dojście do przystanku
17 października 2012
- To był normalny, publiczny trakt pieszy. Dlaczego został zlikwidowany? - pytają niezadowoleni mieszkańcy Chomiczówki. - Jak spadnie deszcz, robi się tu wielkie bajoro - opowiada pan Zbigniew. - Nie ma jak tędy przejść, trzeba iść naokoło.
- Znam problem - mówi Tomasz Dąbkowski, naczelnik bielańskiego wydziału architektury i budownictwa. - Inwestor buduje jednak na terenie, który jest jego własnością - ma pozwolenie, więc wszystko jest zgodnie z prawem.
Inwestorem wspomnianego osiedla jest firma Bouygues Immobilier. W dwunastopiętrowym budynku La Cascade znajdzie się 109 mieszkań o powierzchniach od 25 do 83 m2. Wszystkie mieszkania posiadać będą balkony, loggie lub tarasy, a mieszkania na parterze - ogródki.
Możemy prosić...
Urzędnicy tłumaczą, że w takiej sytuacji niewiele mogą zrobić. Można odtworzyć trakt trochę dalej, na terenie dzielnicy, w tej sytuacji jednak nie będzie on spełniał pierwotnej funkcji.
Mieszkańcy są zbulwersowani. - Zbieramy podpisy, żeby nam oddali trakt! Nie może tak być, że ktoś wykupuje ziemię i zabiera ludziom dojście do domów - mówi pan Zbigniew.
Dzielnica chce pomóc mieszkańcom. Będzie się starać wypracować polubowne rozwiązanie. Niczego jednak nie może obiecać. - W najbliższym czasie odbędzie się spotkanie z inwestorem budynku mieszkalnego przy ul. Bogusławskiego, właśnie w sprawie odtworzenia chodnika, którego fragment przebiegał przez teren prowadzonej budowy - pociesza Tadeusz Olechowski, rzecznik dzielnicy Bielany.
Katarzyna Zawadzka