Bubel stulecia? "Regularnie muszę tłumaczyć się policji"
8 października 2020
Stan sieci dróg dla jednośladów zmienia się w Warszawie dosłownie z miesiąca na miesiąc, ale wciąż nie brakuje drogowych absurdów.
Poważnym kandydatem do tytułu największego rowerowego bubla jest bez wątpienia pas z różowej kostki, znajdujący się w ciągu ulic Perzyńskiego-Podczaszyńskiego. To niedoszła droga dla rowerów, którą bielański ratusz zbudował w 2002 roku, ale nigdy nie zdobył pozwolenia na użytkowanie. Swego czasu stały tam nawet tablice z dwiema sprzecznymi informacjami: "korzystanie z obiektu jest zabronione" i "korzystanie odbywa się na własną odpowiedzialność".
Rowerem po Żeromskiego. Kiedy powstanie obiecana droga?
Minęło pięć lat, od kiedy prawie 2100 osób zagłosowało za ulicą bezpieczniejszą dla rowerzystów.
Tablice zniknęły
- Co za absurd - pisze nasz czytelnik. - Po mojej interwencji w Urzędzie Dzielnicy Bielany oraz nagłośnieniu tematu w telewizji tablice zniknęły, a znaki drogowe informujące o drodze tylko dla rowerów zostały przekreślone taśmą samoprzylepną. Od tego czasu cisza, a ja regularnie muszę się tłumaczyć policji, dlaczego jadę ulicą a nie po nibyścieżce.
Rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski potwierdza, że na Perzyńskiego i Podczaszyńskiego rowerzyści powinni korzystać z jezdni. Pas z kostki formalnie jest chodnikiem.
Co dalej?
- Ta nieszczęsna droga rowerowa była inwestycją dzielnicową, nieskończoną, więc nieoddaną do użytku - mówi Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. - Rozmawialiśmy z władzami dzielnicy w sprawie remontu ciągu Perzyńskiego-Podczaszyńskiego. To jeden z kolejnych planowanych większych remontów na Bielanach, po al. Zjednoczenia i Sokratesa. Choć formalnie dotyczy budowy drogi dla rowerów, ma dużo większy zakres: remont nawierzchni, chodników, nowa organizacja parkowania, etc. Ta inwestycja rozwiąże problem.
Po konsultacjach z samorządem i mieszkańcami drogowcy wycenili niezbędne prace na 12 mln zł. Rzecznik ZDM zapewnia, że przebudowa Perzyńskiego i Podczaszyńskiego jest wysoko na liście priorytetów, ale w obecnej sytuacji finansowej Warszawy drogowcy mogą mieć problem ze zdobyciem pieniędzy.
(dg)
.