REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Białołęka tonie, a orkiestra gra

  28 sierpnia 2009

Z wieloletniego planu inwestycyjnego dzielnicy wypadają kolejne zaplanowane na najbliższe lata inwestycje. Największy cios spotka oświatę na zielonej Białołęce.

REKLAMA

Szkoła na Kobiałce nie zostanie rozbudowana do roku 2010. Białołęka, która po-trzebuje na inwestycje dziesięć razy więcej niż dostaje, musiała okroić swój i tak skromny budżet.

Przepełnione placówki oświatowe powinny być rozbudowywane natychmiast. Nie będą. Burmistrz Jacek Kaznowski twierdzi, że żadna inwestycja z wieloletniego planu nie wypadnie, lecz zostanie przesunięta w czasie. Poczekamy na nie dwa-trzy lata dłużej. Władze nie rezygnują natomiast z dzielnicowego sylwestra i drogich imprez plenerowych. Oczekiwaniu na przełożone inwestycje towarzyszyć będą organizowane przez burmistrza bardzo drogie koncerty orkiestry Romantica. Bia-łołęka idzie na dno, więc muzycy muszą stać na posterunku.

Tną, co się da - ratują, co mogą

Skarbnik miasta wydał zalecenia dotyczące wydatków, które trzeba ciąć ze względu na kryzys i zmniejszenie się dochodów stolicy. Każda dzielnica dostała po-lecenie znacznego ograniczenia kwot przeznaczonych na inwestycje. Burmistrzowie tną co mogą, a i tak zadowolić centralnego ratusza nie sposób. Miejski ratusz nie tak dawno wydał 460 mln na budowę stadionu Legii, a teraz zbiera żniwo swojej decyzji. Niestety to żniwo tak naprawdę zbierają mieszkańcy.

Na Białołęce większość zaplanowanych na najbliższe lata inwestycji jest zwią-zana z oświatą. Nic dziwnego, bo szkoły są tak przepełnione, że wkrótce i dwie zmiany to będzie za mało.

Kup bilet

Burmistrz stawia się ratuszowi

- Podjęliśmy działania, żeby cięcia budżetowe nie dotyczyły Białołęki. Prowadzi-liśmy rozmowy ze skarbnikiem oraz zarządem miasta - mówi Jacek Kaznowski.

Tę część wypowiedzi burmistrza zrozumie każdy mieszkaniec, bo nasza dzielni-ca potrzebuje kwot dziesięć razy większych. Dynamiczne budownictwo mieszka-niowe, potrojenie liczby mieszkańców w ciągu kilku ostatnich lat, spowodowało wielkie braki w infrastrukturze. Na Białołęce brakuje niemal wszystkiego.

Jednak dalsza część wypowiedzi Jacka Kaznowskiego, to mniej zrozumiała ekwilibrystyka słowna: - Przedstawiłem nowy projekt oszczędności omijający wszystkie inwestycje oświatowe na terenie Białołęki, co w pewien sposób skutkuje zwiększeniem środków dla dzielnicy o ok. 20 mln zł w skali najbliższych trzech lat i daje szanse, że zrealizujemy cały program dotyczący oświaty. Inwestycji, z któ-rych trzeba było zrezygnować praktycznie nie ma. Zostały one przesunięte w cza-sie, np. z okresu realizacji 2 lat na 5 lat. Rozłożone w czasie zostały m.in. przebu-dowa szkoły przy ul. Kobiałka, multimedialne centrum naukowo-kulturalne, które miało powstać przy ul. Świderskiej, opóźnimy też budowę centrum pomocy spo-łecznej.

Tłumacząc to na język zrozumiały wyjaśnijmy, że większość inwestycji, jakie miały być realizowane w ciągu najbliższych dwóch lat, zostanie odłożona na lata kolejne.

REKLAMA

Bawmy się!

Mimo konieczności oszczędzania władze dzielnicy nie chcą rezygnować z drogich imprez plenerowych, w tym z dzielnicowego sylwestra, choć za pieniądze wydane na festyny, zabawę sylwestrową i bardzo drogie koncerty muzyki poważnej orkiestry Romantica, można by zbudować dwa, trzy nowe place zabaw.

- Kultura to oczko w głowie burmistrza i raczej tej dziedziny cięcia nie będą do-tyczyć, choć ja osobiście uważam, że wydatkom wydziału kultury i BOK należałoby się bacznie przyjrzeć - komentuje radny dzielnicy proszący o anonimowość. - Bud-żet kultury na Białołęce jest wielokrotnie większy niż kilka lat temu, ale nie widać żadnej jakościowej zmiany. To daje do myślenia.

Skoro nie ma na chleb, to może igrzyska są jakąś metodą. Jednak władza, któ-ra mówi, że nie ma pieniędzy na place zabaw, parki, szkoły i przedszkola, a która wydaje potężne kwoty na rozrywkowe imprezy masowe, obniża swoją wiarygod-ność w oczach mieszkańców.

REKLAMA

Kilka przykładów

Szkoła na Kobiałce, która już nie wyrabia na dwie zmiany, a obok której trwa bu-dowa potężnego osiedla Regaty nie zostanie rozbudowana do roku 2010, jak za-kładano, lecz trzy lata później.

Rozbudowa przedszkola przy Strumykowej - finał miał być w 2010, będzie dwa lata później.

Przedszkole przy Ceramicznej - miało być gotowe w 2013. Wypadło na później-sze lata.

Ten sam los czeka przedszkola planowane w rejonie ulic Kobiałka i Głębockiej. Powstaną najwcześniej dwa lata po Euro.

Park przy Ceramicznej - miał być gotowy w tym roku, będzie w 2013. Powięk-szenie Parku Picassa do ul. Maciejewskiego też będzie miało obsuwę - zamiast w 2010, prace zakończą się trzy lata później. Inne planowane parki podobnie - będą realizowane później niż zakładano. Park przy Botewa, park między Derbami a Agromanem czy pomiędzy Stefanika, Światowida, Książkową i Odkrytą - powstaną po roku 2013.

Ulica Przydrożna - miała być do 2011. Wypada z planu na lata po roku 2013. Podobnie inne małe uliczki. Zagrożone są też duże ulice - w tym te największe, realizowane przez miasto. Marywilska, przyrzeczona w zamian za zgodę dzielnicy na przeniesienie stadionowych kupców, prawdopodobnie nie powstanie w zaplano-wanym czasie.

Marywilska w odstawkę...

Teren po Faelbecie stał się miejscem zsyłki kupców ze Stadionu Dziesięciolecia. Powstanie tutaj hal targowych jest od dawna przesądzone, jednak trudno sobie wy-obrazić sprawny handel i transport towarowy bez porządnej drogi. Marywilska mia-ła być przebudowywana wraz z jej przedłużeniami, czyli Czołową i Polnych Kwia-tów. Planowana w ten sposób nowa arteria miała się łączyć z Mehoffera Bis w miejscu projektowanego wiaduktu nad torami kolejowymi.

Miała, ale czy wszystko jest aktualne? Wciąż nie ma pewności czy miasto do-trzyma słowa danego wówczas, gdy rada dzielnicy zgadzała się na przeniesienie kupców na Marywilską.

- Ta ulica to nasz kolejny problem, biorąc pod uwagę oszczędności budżetowe miasta. Do dzisiaj nie podjęto decyzji, czy będzie realizowana, czy nie. Projekt jest gotowy i odwlekanie tego w nieskończoność może doprowadzić do dalszych problemów. Zrobię wszystko, żeby Marywilska nie wypadła z planu, mimo różnych wariantów, które miasto przygotowuje - obiecuje burmistrz.

... czy priorytetowa?

- Marywilska powinna być priorytetową inwestycją miasta, tym bardziej, że wokół ruszyły prace na drogach: modernizacja Modlińskiej, budowa Trasy Mostu Północ-nego, we wrześniu rusza modernizacja Trasy Toruńskiej od Modlińskiej do skrzyżo-wania z ul. Piłsudskiego w Markach. Najbliższe miesiące to intensywna przebudowa całego systemu komunikacyjnego dzielnicy - mówi burmistrz.

A z kupcami co?

Jeśli zostanie wydane pozwolenie na budowę, to na jesieni rozpoczną się prace na budowie hali dla kupców. Dopiero wtedy będzie można mówić o tym, kiedy spro-wadzą się tam handlujący.

Wiktor Tomoń, Barbara Kiliszek


Za zaoszczędzone na naszych szkołach pieniądze prezydent Warszawy
Hanna Gronkiewicz-Waltz kupuje od artystki palmę stojącą na rondzie przy Nowym Świecie.

 

REKLAMA

Komentarze (2)

# Irek

05.01.2012 15:24

No właśnie, a co z Marywilską i Czołową? Hale otwarto ponad rok temu. W zamian miały być te dwie inwestycje. Co z nimi?

# cobra22

06.01.2012 12:48

Nic, a może wybudować następny stadion kosztem inwestycji na Białołęce.A dlaczego w sprawie Białołęki milkną CI od "skutecznego działania", postawili na przyczepkę ,a wyjadą na taczce.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024