303 częściej i w weekendy?
7 października 2011
Pasażerowie z okolic ul. Broniewskiego są niezadowoleni z rozkładu jazdy linii 303. - Autobus jeździ tylko dwa razy na godzinę, kończy kurs już o godz. 19.00, a w weekendy w ogóle nie kursuje. To skandal, aby linia jadąca na cmentarz nie kursowała w soboty i niedziele. Właśnie w dni wolne od pracy ludzie mają czas na odwiedzenie grobów bliskich - denerwuje się pan Zbigniew.
Tłok i przepychanki
W dni targowe trudności z dojechaniem do bielańskiego ratusza mają przede wszystkim matki z dziećmi. - Kiedy wiele osób taszczy wózki na kółkach, zwyczajnie nie ma już miejsca. Powinno się angażować tu pojazdy przegubowe albo zwiększyć częstotliwość kursowania tej linii - uważa pani Monika. W autobusie notorycznie dochodzi do kłótni i przepychanek między pasażerami. Przy takim tłoku o ustąpieniu miejsca czy pomocy przy wystawieniu wózka też nie ma mowy. - Bilety zdrożały, a komunikacja kuleje. 303 to typowa dzielnicowa linia. Dlaczego ZTM nie zadbał o to, aby kursowała dość często? - pytają jednym głosem pasażerowie.Skąd te pomiary?
Zarząd Transportu Miejskiego zdaje się nie dostrzegać problemu mieszkańców. Twierdzi, że 303 jest linią uzupełniającą i - co ciekawe - korzysta z niej niewielu pasażerów. - Potwierdzają to przeprowadzane przez nas pomiary. Dlatego nie zamierzamy zwiększać częstotliwości jej kursowania, ani uruchamiać linii dodatkowo w weekendy, czy też kierować do jej obsługi wozy przegubowe - mówi kategorycznie Konrad Klimczak, rzecznik ZTM.Mieszkańcy nie zamierzają odpuścić. Chcą zaangażować w sprawę bielańskich radnych, zbierając podpisy pod petycją o wprowadzenie zaproponowanych zmian.
Anna Przerwa