REKLAMA

Targówek

samorząd »

 

Patrząc wstecz

  1 września 2006

Tradycyjnie z opóźnieniem rozpoczynały się sesje rady dzielnicy i tradycyjnie burmistrz był chory, gdy miał zaplanowane referowanie radnym drażliwych tematów. A jeśli akurat nie był na zwolnieniu, to musiał wcześniej wyjść.

REKLAMA


Autorka była radną dzielnicy w latach 1994-2002 oraz przewodniczacą rady Targówka (1998-2000).
Kadencja nieuchronnie zbliża się do końca. Patrząc na mijające 4 lata widać, nad całym samorządowym marazmem i latami straconej szansy, skrzące jak diamenciki wydarzenia, nadające się żywcem do filmu "Miś II". Taka nasza "nowa świecka tradycja". Zamiast nowych dróg i domów, ta kadencja pozos-tawi po sobie anegdoty. Tak nisko stoczył się w ostatnich latach samorząd warszawski.

Nasz burmistrz ma szansę przejść do historii samorządności stołecznej (a może i krajowej), jako jedyny burmistrz biorący zwolnienie... na opiekę nad dzieckiem. Czyżby urzędnika zarabiającego kilka-naście tysięcy złotych miesięcznie nie stać było na wynajęcie fachowej opiekunki? Stać, ale nasza dzielnica tak bardzo nie leży mu na sercu, że nie ma on już siły tego ukrywać. Kiedy tylko może, bierze zwolnienie i wyjeżdża do swojego 300-metrowego domu na Mazurach, by tam cieszyć się życiem.

A przecież tu przychylaliśmy mu nieba. Miał, poza luksusowym gabinetem i samochodem służbowym, wyjazdami, prasą, kawą, komórką i przekąskami, wraz z innymi prominentnymi osobami prawo do bezpłatnego korzystania z płatnych parkingów - co prawda niewdzięczni radni opozycji wnioskowali, by sowicie opłacani urzędnicy stracili ten przywilej... ale chodzą słuchy, że nie do końca tak się stało. Że zrzekli się go tylko na pokaz.

Wydarzeniem czterolecia stała się wizyta w marcu 2003 roku prezydenta Lecha Kaczyńskiego (wtedy jeszcze prezydenta Warszawy). Sesję rady przygotowano bardzo uroczyście, lecz prezydent nie czuł się chyba dobrze, bo wytrwał u nas niecałe dwie godziny.

Na początku kokieteryjnie zapewnił licznie zebranych notabli i mieszkańców, że takie spotkania będą częstsze... po czym nigdy więcej nie pojawił się na Targówku.

Przekonywał zebranych, że nowy ustrój Warszawy jest korzystniejszy dla wszystkich, bo co prawda nic już nie mamy do powiedzenia w swoich sprawach, ale za to nie będzie przekupstwa i innych patologii... Do powiedzenia rzeczywiście nic nie mamy, ale czy w zamian za to patologii naprawdę nie ma? I czy utrzymywanie burmistrzów-nierobów uznać można za normalną sytuację w samorządzie?

Prezydent Kaczyński mówił o konieczności "cięcia wydatków", ale twierdził, że oszczędności szukać się będzie w wydatkach na administrację i zamówieniach publicznych... po czym okazało się, że zmniejszył nasze wydatki na inwestycje z planowanych 72 mln na 33 mln złotych, praktycznie zatrzymując rozwój naszej dzielnicy. Tak samo było w następnym roku. Dopiero tuż przed wyborami sypnięto nam trochę grosza, rozpaczliwie usiłując nadrobić stracony czas i pokazać "gospo-darską troskę" mieszkańcom.

Za to prezydencki postulat oszczędzania na administracji znalazł wyraz w polityce kadrowej urzędu. Postulat głoszony, ale nie realizowany. Na początku kadencji, w 2002 roku, pracowało w urzędzie na Targówku 112 osób. Potem, mimo iż dzielnica została praktycznie ubezwłasnowolniona i sporą część decyzji wydawał za nas miejski ratusz, zatrudnienie wzrosło do 136 osób. W znacznej mierze znajomych członków zarządu lub osób poleconych przez wpływowych działaczy PiS. Bezwstydną manifestacją tej polityki kadrowej stała się w czerwcu tego roku próba powołania czwartego wiceburmistrza na cztery miesiące przed końcem kadencji. Posadą chciano wywianować radną, która przeszła z klubu PO do PiS. Na szczęście nawet sprzyjający dotąd PiS-owi koalicjanci uznali, że miarka się przebrała. Po raz pierwszy wyłamali się z dyscypliny klubowej i nie poparli tego bezczelnego wnios-ku.

W listopadzie nowe wybory. Może wiatr historii przewieje urząd i przywiezieni w teczkach włodarze dzielnicy wrócą, skąd przyszli? Trzeba skończyć z sytuacją, że Targówek pracuje, a oni biorą honorarium.

Agnieszka Kuncewicz

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuTargówek

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuTargówek

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy