Kolejna przymiarka do miasteczka ruchu drogowego. Dwie propozycje
26 kwietnia 2024
Miasteczko ruchu drogowego w ramach budżetu obywatelskiego dzielnicy to nie jest nowy pomysł. Mieszkańcy zgłaszali go już w 2016 roku, potem wracał co jakiś czas, aż w końcu - w tym roku - pojawiły się dwa takie projekty.
W 2016 roku w ramach budżetu obywatelskiego pojawił się pomysł, aby miasteczko ruchu drogowego zorganizować tuż przy murach Cmentarza Bródnowskiego, przy ul. Matki Teresy. Wówczas części mieszkańców nie podobało się sąsiedztwo: "Jakoś nie umiemy sobie wyobrazić, by tuż obok nekropolii działało miasteczko ruchu. Chociaż z punktu widzenia propagandowego może to i trafione? Jak nie będziesz umiał jeździć bezpiecznie, trafisz za murek."
W kolejnych latach proponowano zorganizowanie miasteczka ruchu drogowego przy Szkole Podstawowej nr 275 im. Artura Oppmana przy ul. św. Hieronima 2 i tymczasowego na terenie Szkoły Podstawowej nr 58 przy ulicy Mieszka I - oba pomysły przepadły w głosowaniu. Teraz czas na kolejne podejście.
Miasteczko przy ul. Hieronima?
Pierwszy z projektów jest aż 10-krotnie droższy od drugiego. Radny Norbert Zieliński wraz z Katarzyną Moskalewicz proponują, aby za 400 tys. złotych wybudować miasteczko ruchu drogowego na terenie Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 275 przy ul. św. Hieronima 2. To właśnie tam miałby powstać wydzielony plac o niewielkiej powierzchni, z jezdniami i skrzyżowaniami okrężnymi dla ruchu rowerowego, wyposażony w znaki drogowe, przeznaczony do bezpiecznego szkolenia kandydatów na posiadaczy karty rowerowej.
Miasteczko w parku Wiecha?
Jakub Burdziński za kwotę 40 tys. zł proponuje wykorzystanie już istniejącej infrastruktury pod stworzenie miasteczka ruchu drogowego - w parku Wiecha na historycznym odcinku ulicy Korzona.
- Na Targówku Mieszkaniowym brakuje miejsca do nauki dzieci zasad poruszania się w ruchu drogowym. W parku Wiecha jest wyłączony z ruchu asfaltowy odcinek ulicy Korzona, który mógłby tę lukę wypełnić. Nie służy on spacerowiczom, ponieważ znajduje się między alejkami - wyjaśnia pomysłodawca.
Mamy tu zatem do czynienia z koncepcją szybką do wykonania a zarazem wykorzystującą już istniejącą przestrzeń i bardzo oszczędną. Zanim jednak oba projekty trafią pod ocenę mieszkańców, najpierw muszą ocenić je urzędnicy. Ich ewentualna realizacja (po wygranym czerwcowym głosowaniu w budżecie obywatelskim) powinna nastąpić już w przyszłym roku.
Miasteczka ruchu drogowego - za i przeciw
Bez wątpienia miasteczka ruchu drogowego w samym zamyśle mają spełniać rolę edukacyjną - bardzo potrzebną, jeśli chodzi o bezpieczeństwo poruszania się młodych rowerzystów w mieście, gdzie na co dzień rowerzyści są normalnymi uczestnikami ruchu i właśnie dlatego spotykają się z przeróżnymi sytuacjami na drodze. Z drugiej jednak strony z naszych obserwacji wynika, że rzadko kiedy miasteczko ruchu drogowego zdaje egzamin. Najczęściej na placach tych hula wiatr, ewentualnie służą one do wygłupów dla szkolnej młodzieży i nie mają nic wspólnego z edukacją. Są też nierzadkie przypadki, kiedy rodzic wpatrzony w smartfona nie interesuje się, jak dziecko porusza się po placu, zatem o nauce w taki sposób zasad ruchu drogowego mowy być nie może.
MB