REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Kto jest winien agresji wobec kontrolerów?

  2 czerwca 2014

alt='Kto jest winien agresji wobec kontrolerów?'
źródło: ztm.waw.pl

Rośnie poziom agresji wobec kontrolerów biletów. Kilka tygodni temu jeden gapowicz odgryzł kontrolerowi kawałek ucha, innym razem "kanara" pobito. Chamiejemy czy sami są sobie winni?

REKLAMA

Zarząd Transportu Miejskiego alarmuje, że akty agresji wobec kontrolerów są coraz częstsze. I nie chodzi tylko o pobicia, ale też przemoc psychiczną: ubliżanie i wulgaryzmy. Co więcej, częściej zdarza się i to, że gapowiczów bronią inni pasażerowie, choć powinno być zgoła odwrotnie - dlaczego mam bronić kogoś, kto mnie okrada? A przecież to własnie pasażer bez biletu pośrednio powoduje, że przejazd komunikacją jest coraz droższy. Fakty jednak są takie, że o ile w ubiegłym roku kontrolerzy byli napadani dziewięć razy, to tylko w ciągu pięciu miesięcy tego - dwadzieścia jeden. I nie są to tylko wyzwiska, ale właśnie bezpośredni atak siłowy. Czy naprawdę bronić się przed mandatem trzeba pięściami? Zwłaszcza teraz, w dobie wszechobecnych kamer, które bez trudu wskażą napastnika?

Kontroler prowokuje...

Zdarza się i tak, że kontroler swoim zachowaniem prowokuje. W internecie mnożą się opisy scen, jak to kanar blokuje kasownik zaraz po zamknięciu drzwi i rozpoczyna żniwa - bo przecież nie każdy zdąży bilet skasować. I nie ma tłumaczeń, że się chciało, ale nie zdążyło - bloczek, dokumenty - i 266 złotych ulatuje z portfela. Gdy trafi nam się nieuprzejmy sprzedawca, lekarz, urzędnik - walimy w dziób? Wątpię. O 30% mniej, jeśli zapłacimy w ciągu tygodnia. A historie ludzi są różne: wsiadanie z wózkiem, ustawianie tegoż, chęć skasowania biletu - i już nie można. - Usłyszałam od kontrolera, że bilet mam mieć w zębach - opowiada internautka.

- Nieraz byłam świadkiem podobnych sytuacji, że zaraz po zamknięciu drzwi autobusu czy tramwaju kanar blokował kasowniki i kazał płacić tym, którzy nie zdążyli skasować biletów. Jest na to tylko jedno słowo: "złodziejstwo" - mówi inna. Większość ludzi narzeka też na mizerny poziom kultury wśród kontrolerów. Zatem - sami są sobie winni?

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Kasjerów nie bijemy

Chyba niekoniecznie. Po pierwsze, na bezczelnego czy chamskiego kontrolera jest sposób - skarga do pracodawcy. ZTM zapewnia, że wszystkie takie pisma są rozpatrywane, często także przeprowadzane są konfrontacje pasażerów i kontrolerów. Czy gdy trafi nam się nieuprzejmy sprzedawca, lekarz, urzędnik - walimy w dziób? Wątpię. Są przecież cywilizowane metody. No, ale nie w internecie, gdzie króluje chamstwo i prymitywizm. Gorzej, gdy przenosi się ono na ulice.

Po drugie - dziwi mnie postawa pasażerów, którzy zamiast poprzeć rzeczonego kanara, bronią gapowiczów. Skoro wydaję na bilet, załóżmy że miesięczny, sto złotych z hakiem, tym samym daję się okraść cwaniaczkowi, który nie zapłacił nawet czterech złotych. Tak, właśnie "okraść" - bo skoro ja zapłaciłem za przejazd a on nie - to jest złodziejem. To nie jest obciążenie komunizmem - bo większość gapowiczów zna ten system najwyżej z opowiadań rodziców - tylko polskie cwaniactwo. Jak oszukać, ukraść - ale żeby to nie była kradzież, żeby nikt nie zauważył. Wspierając takich gapowiczów przeciwko kontrolerom - którzy lepiej lub gorzej, ale wykonują swoją pracę - popieramy oszustów.

I nic tego nie usprawiedliwia. Pamiętajmy - dzisiaj gapowicz obije kanara, ale jutro może pobić ciebie. I co, też będzie, że sprowokowałeś?

Wiktor Tomoń

 

REKLAMA

Komentarze (7)

# GRZECH

07.10.2014 22:30

I BARDZO DOBRZE KONTROLER ZAWSZE POWINIEN DOSTAWAC W PAPE !

# Grzesznik

08.10.2014 11:51

W papę powinien dostać każdy gapowicz. A pasażerowie z biletami powinni go wynieść z autobusu na butach.

# pasażer

27.10.2014 23:43

"Kto jest winien agresji wobec kontrolerów ?"
pada pytanie.
Odpowiedź jest prosta.
Ci, którzy skasowaki konduktorów.

REKLAMA

# www

06.11.2014 10:17

zarówno gapowicze jak i kontrolerzy powinni być profilaktycznie chłostani!

# ona

17.11.2014 18:38

Jedziesz to płać

# normalny38

23.11.2014 14:29

Jakoś w normalnych krajach nie ma ani gapowiczów, ani kanarów. Bilet pokazuje się kierowcy przy wejściu, albo się go u niego kupuje. Autobusy jeżdżą na tyle często, że nie powoduje to zastojów na przystankach. W metrze bramki są takie, że bez biletu się ich nie sforsuje. Pominąwszy już fakt, że w wielu miastach europejskich komunikacja jest w ogóle darmowa (!) W Polsce oczywiście zawsze "niedasie"! Kanary w polskim wydaniu to chamy- odważni do kobiet, staruszków, dzieci. Nie zbliżają się do kiboli, podpitych grupek i śmierdzących bezdomnych.

REKLAMA

# pasażer

23.11.2014 16:14

a wystarczy powrócić do reaktywacji konduktorów i problem z kanarami bęxzie rozwiązany.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break