Drobne miliony na ochronę cywilną. Czekamy ponad 30 lat

O tym, że ochrona i obrona cywilna w Warszawie praktycznie nie istnieją, nie trzeba nikogo przekonywać. Urzędników nie motywowały do działań takie wydarzenia, jak zagrożenie powodziowe (1997), zamach terrorystyczny w Madrycie (2004), rosyjski atak na Krym i Donbas (2014), epidemia covid-19 (2020) czy nawet bitwa o Kijów (2022). Zapowiedź nadrobienia drobnej części zaniedbań padła tuż przed wyborami samorządowymi.

Ochrona ludności w Warszawie

- Podjąłem decyzję, by opracować specjalny program "Warszawa chroni". Na najbliższej sesji budżetowej przeznaczymy na niego 117 mln zł, żeby w ciągu najbliższych lat móc dokonać najbardziej istotnych inwestycji w obszarze obrony cywilnej, ale też edukacji mieszkańców - zapowiedział Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.

Pakiet będzie obejmował m.in. organizację miejsc schronienia, zabezpieczenie dostępów do wody, zapewnienie ciągłości funkcjonowania organów samorządu, zakup odpowiedniego sprzętu czy edukację mieszkańców w zakresie bezpieczeństwa. W planach jest również wytypowanie i dostosowanie obiektów, które w czasie zagrożenia będą np. zastępczymi miejscami szpitalnymi.

Walka z powodzią w Warszawie

Program zakłada też stworzenie magazynów, w tym magazynu przeciwpowodziowego wyposażonego w potrzebny w takiej sytuacji sprzęt. Trzaskowski zapowiedział również utworzenie dodatkowych, niezależnych od sieci wodociągowych, ujęć wody i zakup beczkowozów.

- Warszawa jest jedynym miejscem, które ma swoje własne centrum bezpieczeństwa i może reagować na sytuacje kryzysowe. Ważne jest to, by to miejsce zabezpieczyć i rozwijać, by być gotowym na każdy scenariusz. Mimo że nie było podstaw prawnych, z własnej inicjatywy zrobiliśmy audyt miejsc schronienia. Dokładnie wiemy, gdzie te miejsca w Warszawie są. Teraz pytanie, jak te miejsca odpowiednio przystosować i oznakować - powiedział Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.

(jok)