REKLAMA

Legionowo

społeczeństwo »

 

Dziewczyna z wypalarką. "Gra o tron" z Legionowa

  2 września 2016

alt='Dziewczyna z wypalarką. "Gra o tron" z Legionowa'
źródło: FB Ogooroo

Niecodzienna pasja? Banał, który w żaden sposób nie oddaje charakteru i wyjątkowości zajęcia Marty Kosk z Legionowa. Dziewczyny z wypalarką w ręce.

REKLAMA

- Jakieś dwa lata temu, chciałam zrobić chłopakowi fajny prezent na urodziny. Jego pasją jest deskorolka i bardzo lubi grę "Starcraft", więc wzięłam jego stary deck (blat) deskorolkowy, wyszlifowałam i starą lutownicą dziadka wypaliłam na nim logo gry - mówi 29-letnia Marta i dodaje, że chłopak był zachwycony. Na decku nie mógł jeździć, ponieważ był pęknięty. - Idealnie. Na nowym decku też mogę to zrobić, ale trochę szkoda mojej pracy, ponieważ podczas jazdy na deskorolce, decki szybko się niszczą i ścierają. A prezent wciąż wisi u nas na ścianie - śmieje się Marta.

Przygodę z wypalaniem zaczynała z lutownicą dziadka, potem szybko okazało się, że potrzebna jest wypalarka. Kupiła gazową za 150 zł. Ta nie zdała egzaminu, bo dopełnianie co chwilę gazu szybko stało się irytujące. Najlepszym narzędziem, choć już droższym, bo za 500 zł, okazała się wypalarka elektryczna. To w zasadzie jedyny koszt tej niezwykłej pasji, ponieważ wykorzystywane w pracy drewno to najczęściej stare przedmioty, które Marta odnawia. Jedyne zakupy to pudełka lub kufle, których nie ma w domowych zasobach. Spod jej rąk wychodzą cuda, ostatnio dokładna i szczegółowa mapa Westeros, fikcyjny świat świetnie znany wszystkim fanom "Gry o tron".

- Mapa powstała też na decku i była to najbardziej czasochłonna z dotychczasowych prac. Ostatnio też zaczęłam robić własne projekty, jednym z nich jest "kwiatowy" wzór na plastrze brzozowego drewna. Wartym uwagi też jest ogrodowy stół, który sama odnowiłam i na życzenie klienta wypaliłam na nim husarza - opowiada dziewczyna i dodaje, że swoją pracę może porównać do robienia tatuaży. Trzeba być bardzo precyzyjnym, tu nie ma miejsca na pomyłki.

Wypalanie w drewnie to wielka pasja Marty. Póki co nie jest to sposób na życie, ale tego w przyszłości nie wyklucza. - Obecnie to pasja, ale mam coraz więcej zamówień. Moje prace na razie można zobaczyć u mnie w domu, u przyjaciół i na Facebooku - mówi Marta Kosk.

(as)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe