Biało-czerwoni w parku Górczewska. "Rozrywka niedużym kosztem"?

"Zwracam się do burmistrza dzielnicy Bemowo z prośbą w sprawie rozpoczęcia przygotowań do organizacji transmisji "na żywo" meczów mistrzostw świata w piłce nożnej w amfiteatrze w parku Górczewska. Sprawę tę sygnalizuję już teraz, aby odpowiednio wcześnie rozpocząć niezbędna procedurę" - czytamy w interpelacji radnego Jarosława Oborskiego.

Mieszkańcy w większości "za"

Radny nie omieszkał pochwalić się swoim pomysłem na Facebooku i co było do przewidzenia, jego pomysł zyskał już spore poparcie. - Trzymam kciuki, by się udało. Jak będzie potrzeba podpisów, służę pomocą - napisała pani Daria. - Świetny pomysł - krótko skwitował Paweł. Inni też nie szczędzili pochwał, choć nie obyło się też bez głosów niezadowolenia.

- Takie transmisje w amfiteatrze to rozjeżdżanie parku autami, wszechobecne śmieci i ryki do nocy. Radny chyba zapomina o konsekwencjach takich imprez. Dla mnie najlepsze miejsce, żeby ktoś oglądał mecz, to jego własne mieszkanie i telewizor - ocenia pani Justyna, czym tylko "dolała oliwy do ognia". - Amfiteatr zbudowano po to, aby służył mieszkańcom, a nie stał na pokaz. Myślę, że taka inicjatywa jest bardzo dobra. Integruje lokalne społeczeństwo i niedużym kosztem zapewnia rozrywkę - odpowiedział Michał.

Na początek Senegal, Kolumbia i Japonia

- Jeśli chodzi o krzyki czy sprzątanie, to służby miejskie będą mogły się popisać. W parku często są organizowane imprezy i jakoś nie ma wielu niezadowolonych - uważa pan Jacek. Sprawa dotyczy co najmniej trzech meczów grupowych Polaków i miejmy nadzieję, że w razie dobrej gry biało-czerwonych również co najmniej tylu w fazie pucharowej turnieju.

Przypomnijmy. Biało-czerwoni na czerwcowym, największym turnieju piłkarskim wystąpią w grupie H i zainaugurują swoje występy 19 czerwca o godzinie 14 w meczu z Senegalem. Następnie zmierzą się 24 czerwca o godz. 20 z Kolumbią i 28 czerwca o 16 z Japonią. Szykują się zatem prawdziwe emocje dla kibiców.

Warto wydawać publiczne pieniądze na strefę kibica, skoro takie imprezy z powodzeniem organizują lokalni przedsiębiorcy - właściciele barów, pubów i restauracji? Podczas transmisji meczów odnotowują największe obroty, tymczasem transmisja w amfiteatrze za publiczne pieniądze to bez wątpienia dla nich konkurencja. Uczciwa? Czekamy na opinie.

(DB)