REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Zielona Białołęka - ta nazwa szkodzi rozwojowi

  13 sierpnia 2015

alt='Zielona Białołęka - ta nazwa szkodzi rozwojowi'
Tak wygląda Białołęka według warszawiaków ze starych dzielnic.

Od dość dawna staramy się używać określenia "wschodnia Białołęka" w miejsce utartego i promowanego m.in. przez niektórych radnych "Zielona Białołęka". Dlaczego?

REKLAMA

Białołęka, jak Galia w "Wojnie galijskiej" Juliusza Cezara, składa się z trzech części: Tarchomina z Nowodworami, pasa osiedli jednorodzinnych wzdłuż linii kolejowej i wielkiego obszaru, który najczęściej nazywany jest Zieloną Białołęką. Nazwa przyjęła się już w takim stopniu, że sporą sztuką jest odgadnąć, kto i kiedy ją wymyślił. Według Google Trends najpopularniejsza wyszukiwarka świata zauważyła to hasło dopiero we wrześniu 2010 roku. "Zielona Białołęka" to nazwa wymarzona przez deweloperów budujących osiedla na wschód od Kanału Żerańskiego. Kto nie chciałby mieszkać w zielonej dzielnicy? Czas jednak płynie i fakty w roku 2015 są takie, że "Zielona Białołęka" ma mniej parków od Tarchomina (słownie: jeden) a rolę zieleni pełnią nieużytki, przez złośliwych nazywane polami kartofli. A co wyobraża sobie 50-letni urzędnik pracujący w ratuszu na pl. Bankowym, słysząc "Zielona Białołęka chce mieć metro, chętnie kosztem Bródna"? "Przecież Bródno to wielkie blokowisko (wszyscy widzieli!) a na Zielonej Białołęce nic nie ma". Taki stereotyp sami budujemy wśród decydentów i mieszkańców innych dzielnic (przeciwnych metru na Białołękę, choć nawet tu nie byli) używając wprowadzającej w błąd nazwy.

To nie żart, wystarczy spojrzeć na prognozy demograficzne sprzed zaledwie kilku lat, wykonane przy założeniu, że na wschód od Kanału Żerańskiego będą budowane jeszcze tylko osiedla jednorodzinne. Może lepiej - dla poprawienia wizerunku - przestać tytułować się Zieloną Białołęką? A może cała nazwa dzielnicy, kojarząca się z łąkami, pracuje na wizerunek pustkowia? I tak źle, i tak niedobrze...

Dominik Gadomski

 

REKLAMA

Komentarze (29)

# BJJ

13.08.2015 11:28

Białołęka Jest Jedna już od 2010 roku świadomie używa określenia wschodnia i zachodnia Białołęka. Już wtedy było widać, że pojęcie Zielona Białołęka jest mylne i krzywdzące dla mieszkańców intensywnej zabudowy wschodniej Białołęki, bo pokazuje rzeczywistość w krzywym zwierciadle. Cały wysiłek uświadamiania, podejmowany przez mieszkańców bloków na wschodniej Białołęce idzie na marne, ponieważ dla w władz dzielnicy i deweloperów lepszym wizerunkowo i politycznie określeniem jest Zielona niż Nieskanalizowana, Zakorkowana czy Pozbawiona Wody Białołęka.
Wydaje się, że winni są także radni ze wschodniej Białołęki, którym na rękę jest taka sytuacja, dla których wygodne jest niedostrzeganie problemów bloków na wschodniej Białołęce. Poza rozwiązaniem naglącego problemu szkół w zasadzie niewiele zmieniło się lub zmieniło się nieproporcjonalnie mało do potrzeb tej okolicy.
www.bialolekajestjedna.blogspot.com

# Mieszkaniec WWA

13.08.2015 11:59

Dokładnie, jeszcze nie tak dawno temu Pan Roszak zapewniał o rozwoju drogowym okolicy nowo wybudowanej szkoły przy Głębockiej. W skrzynkach pocztowych na osiedlu Lewandów II zostawiał informacje, że już niedługo, lada chwila, nasze dzieci nie będą musiały pokonywać wydłużonej drogi do szkoły. Skończyło się na tym, że ulicę Kartograficzną widzimy przez płot, jest już tak blisko a jednak daleko, bo dalej musimy podróżować na około. Natomiast Pan Jaworski pytany o dalszą część ulicy, przestaje odpisywać na korespondencje. Oto takie władze mamy, nikt nam tyle nie da co oni na obiecują.

# Mieszkaniec WWA

13.08.2015 12:05

Zapomniałem dodać, że obietnice w sprawie budowy ulicy Kartograficznej padały nim moje dziecko zaczęło edukację w szkole 356. Teraz jest już w drugiej klasie a w sprawie dojazdu nic się nie zmieniło. Jak tak dalej pójdzie to córka skończy szkołę, nim Pan Roszak dotrzyma obietnicy.

REKLAMA

# człowiek lasu

13.08.2015 13:00

zielona białołęka to krzywdząca nazwa? będziecie zdychać w tych swoich miastach w czasie gdy ja będę spacerował po pięknej zielonej białołęce :)

# Ber

13.08.2015 13:01

#Mieszkaniec WWA napisał(a) 13.08.2015 11:59
Dokładnie, jeszcze nie tak dawno temu Pan Roszak zapewniał o rozwoju drogowym okolicy nowo wybudowanej szkoły przy Głębockiej. W skrzynkach pocztowych na osiedlu Lewandów II zostawiał informacje, że już niedługo, lada chwila, nasze dzieci nie będą musiały pokonywać wydłużonej drogi do szkoły. Skończyło się na tym, że ulicę Kartograficzną widzimy przez płot, jest już tak blisko a jednak daleko, bo dalej musimy podróżować na około. Natomiast Pan Jaworski pytany o dalszą część ulicy, przestaje odpisywać na korespondencje. Oto takie władze mamy, nikt nam tyle nie da co oni na obiecują.
KPA obowiązuje burmistrza. Ty pisać możesz on odpisywać MUSI. Wyślij skargę na burmistrza (informując go o tym fakcie ) do Rady Miasta lub Komisji Rewizyjnej Co prawda nikt nie zostanie ukarany nawet jeśli zwłoka w udzieleniu odpowiedzi wyniosła kilka miesięcy ( zadziwiające nieprawdaż?) ale gwarantuje ze odpowiedz od burmistrza Jaworskiego jednak otrzymasz.

# BJJ

13.08.2015 13:41

#człowiek lasu napisał(a) 13.08.2015 13:00
zielona białołęka to krzywdząca nazwa? będziecie zdychać w tych swoich miastach w czasie gdy ja będę spacerował po pięknej zielonej białołęce :)
Zdaje się, że nie zrozumiałeś do końca artykułu.

REKLAMA

# Ada

13.08.2015 14:37

Urzędnicy naszej dzielnicy nic nie potrafią załatwić w ratuszu. Zielona czy tam Wschodnia jest niedoinwestowana od dziesiątków lat. Tylko bloki i szkoły ( a to żadna łaska) , no i kościoły jak katedry. Żadnej ścieżki rowerowej, żeby dzieciaki mogły dojechać bezpiecznie do tych szkól, którymi się chwalą.

# Ada

13.08.2015 14:38

Żadna zmiana nazwy tu nie pomoże, jeżeli dzielnica będzie tak zarządzana. Spójrzcie na Wawer, Ursynów. Ursus. Można? Można

# markus

13.08.2015 15:31

Niedługo nawet zielona nie będzie, jeszcze tylko kilka takich wycinek jak ta nad Kanałem Żerańskim i żadna zieleń nam nie zostanie... Brawo władze!

REKLAMA

# xyz

14.08.2015 00:08

#BJJ napisał(a) 13.08.2015 11:28
www.bialolekajestjedna.blogspot.com

Trochę OT, ale jaki to sens chwalić się blogiem, w którym ostatni wpis dodano 3,5 roku temu? Chyba że to taka ironia mająca pokazać, że w tą "jedność" zupełnie nikt nie wierzy...

# BJJ

14.08.2015 13:36

#xyz napisał(a) 14.08.2015 00:08
Trochę OT, ale jaki to sens chwalić się blogiem, w którym ostatni wpis dodano 3,5 roku temu? Chyba że to taka ironia mająca pokazać, że w tą "jedność" zupełnie nikt nie wierzy...
Trochę tak. Cała teczka odpowiedzi z ratuszy, że "się nie da" skutecznie wyleczyła mnie ze "społecznictwa". Na facebooku pojawiają się z rzadka ciekawostki historyczne. Tyle zostało :) Ale diagnoza była chyba prawidłowa?
https://www.facebook.com/ bialolekajestjedna

# Z Kątów

14.08.2015 14:29

BJJ, zgadza się mieszkańcy Kątów Grodziskich też mają całą teczkę " niedasiów" od szczególnie jednego "nicniedasięzrobić".

REKLAMA

# Jan G

17.08.2015 14:05

Moim zdaniem dzielnice powinno podzielić się na dwie części: od Wisły do Kanału Żerańskiego o umownej nazwie Tarchomin, oraz na wschód od Kanału jako Białołęka. Moim zdaniem te dwie części razem to sztuczny twór, który nie ma ze sobą za wiele wspólnego poza tym, że jest jeden ratusz. Nawet bezposredniej komunikacji nie ma, nie mówiąc już o normalnej (nie idącej przez lasy i pola drodze). Jako mieszkaniec Tarchomia nie mam zadnych interesów we Wschodniej, czy jak kto woli zielonej Białolęce, poza tym że czasem pojadę do cH Targówek lub M1 (ale de facto to Targówek i Ząbki). Mieszkańcy Tarchomina w większości mają tyle wspólnego ze Wsch. Białołęką, co z mieszkańcami Rembertowa, Ursusa czy Mokotowa (wspólny mianownik to nazwa Warszawa). Gdyby dzielnicę podzielić może tamta część byłaby lepiej zarządzana i mogła lepiej rozwiązywać swoje problemy. Niestety to wszystko wymaga zmiany ustawy o M. St. Warszawa... :-(

# graf

17.08.2015 15:26

#Jan G
uwierz, Janie, że nam też Tarchomin nie jest do niczego potrzebny. Białołęka jest tworem sztucznym. Na Tarchomin jeździmy średnio raz na kilka lat - sprawy w ratuszu, a i to się z czasem zmieni, jak będzie można wszystko załatwić w dowolnym urzędzie.
Z braku infrastruktury u nas, korzystamy z tej na Bródnie (bo właśnie tu, kilka przystanków, 5-10 min samochodem, mamy najbliższy basen, kino, domy kultury, przedszkola publiczne, żłobek liceum).
Przykre jest tylko to, że Tarchomin dostał w spadku po PRL dość dobrą infrastrukturę, a mimo to po powstaniu gminy, a potem dzielnicy Białołęka, rzucił się na kasę i przez lata znakomita większość środków, nieproporcjonalna do potrzeb i wpływów podatkowych szła na Tarchomin.
Od 10 lat było jasne, że na wschodniej Białołęce, tuż za Bródnem powstanie wielkie osiedle. I przez te 10 lat cały czas pompowano kasę w Tarchomin, nie rozumiejąc potrzeb nowego osiedla. A teraz się Jaworscy obudzili z ręką w nocniku i jedyne co mogą zrobić, to podpisać się pod projektami nowych szkół. Tymbardziej jest to żałosne, że żadna w tym ich zasługa, bo OBOWIĄZKIEM państwa, a w tym konkretnym przypadku GMINY, czyli Warszawy, jest zapewnienie edukacji. Pieniądze są, bo MUSZĄ być. Żadna w tym ich zasługa. Karygodne w tym wszystkim jest to, że dopiero po kilku latach władze dzielnicy wystąpiły do miasta z zapotrzebowaniem. Teraz szkoły powstają na gwałt.
Wszystko inne na wschodniej Białołęce leży i kwiczy.
Tereny na wschód od kanału powinny byc przyłączone do Bródna. Pewnie nie byłoby idealnie, ale przypuszczam, że byłoby dużo lepiej. My bylibyśmy Zielonym Bródnem, a wy bylibyście Tarchominem, a Zieloną Białołęką byłyby pewnie okolice więzienia :)

# Ber

19.08.2015 12:10

#graf napisał(a) 17.08.2015 15:26
#Jan G
uwierz, Janie, że nam też Tarchomin nie jest do niczego potrzebny. Białołęka jest tworem sztucznym. Na Tarchomin jeździmy średnio raz na kilka lat - sprawy w ratuszu, a i to się z czasem zmieni, jak będzie można wszystko załatwić w dowolnym urzędzie.
Z braku infrastruktury u nas, korzystamy z tej na Bródnie (bo właśnie tu, kilka przystanków, 5-10 min samochodem, mamy najbliższy basen, kino, domy kultury, przedszkola publiczne, żłobek liceum).
Przykre jest tylko to, że Tarchomin dostał w spadku po PRL dość dobrą infrastrukturę, a mimo to po powstaniu gminy, a potem dzielnicy Białołęka, rzucił się na kasę i przez lata znakomita większość środków, nieproporcjonalna do potrzeb i wpływów podatkowych szła na Tarchomin.
Od 10 lat było jasne, że na wschodniej Białołęce, tuż za Bródnem powstanie wielkie osiedle. I przez te 10 lat cały czas pompowano kasę w Tarchomin, nie rozumiejąc potrzeb nowego osiedla. A teraz się Jaworscy obudzili z ręką w nocniku i jedyne co mogą zrobić, to podpisać się pod projektami nowych szkół. Tymbardziej jest to żałosne, że żadna w tym ich zasługa, bo OBOWIĄZKIEM państwa, a w tym konkretnym przypadku GMINY, czyli Warszawy, jest zapewnienie edukacji. Pieniądze są, bo MUSZĄ być. Żadna w tym ich zasługa. Karygodne w tym wszystkim jest to, że dopiero po kilku latach władze dzielnicy wystąpiły do miasta z zapotrzebowaniem. Teraz szkoły powstają na gwałt.
Wszystko inne na wschodniej Białołęce leży i kwiczy.
Tereny na wschód od kanału powinny byc przyłączone do Bródna. Pewnie nie byłoby idealnie, ale przypuszczam, że byłoby dużo lepiej. My bylibyśmy Zielonym Bródnem, a wy bylibyście Tarchominem, a Zieloną Białołęką byłyby pewnie okolice więzienia :)
Idealnie ujęte !

REKLAMA

# Jan G

19.08.2015 15:44

#Ber napisał(a) 19.08.2015 12:10

#Jan G
uwierz, Janie, że nam też Tarchomin nie jest do niczego potrzebny. Białołęka jest tworem sztucznym. Na Tarchomin jeździmy średnio raz na kilka lat - sprawy w ratuszu, a i to się z czasem zmieni, jak będzie można wszystko załatwić w dowolnym urzędzie.
Z braku infrastruktury u nas, korzystamy z tej na Bródnie (bo właśnie tu, kilka przystanków, 5-10 min samochodem, mamy najbliższy basen, kino, domy kultury, przedszkola publiczne, żłobek liceum).
Przykre jest tylko to, że Tarchomin dostał w spadku po PRL dość dobrą infrastrukturę, a mimo to po powstaniu gminy, a potem dzielnicy Białołęka, rzucił się na kasę i przez lata znakomita większość środków, nieproporcjonalna do potrzeb i wpływów podatkowych szła na Tarchomin.
Od 10 lat było jasne, że na wschodniej Białołęce, tuż za Bródnem powstanie wielkie osiedle. I przez te 10 lat cały czas pompowano kasę w Tarchomin, nie rozumiejąc potrzeb nowego osiedla. A teraz się Jaworscy obudzili z ręką w nocniku i jedyne co mogą zrobić, to podpisać się pod projektami nowych szkół. Tymbardziej jest to żałosne, że żadna w tym ich zasługa, bo OBOWIĄZKIEM państwa, a w tym konkretnym przypadku GMINY, czyli Warszawy, jest zapewnienie edukacji. Pieniądze są, bo MUSZĄ być. Żadna w tym ich zasługa. Karygodne w tym wszystkim jest to, że dopiero po kilku latach władze dzielnicy wystąpiły do miasta z zapotrzebowaniem. Teraz szkoły powstają na gwałt.
Wszystko inne na wschodniej Białołęce leży i kwiczy.
Tereny na wschód od kanału powinny byc przyłączone do Bródna. Pewnie nie byłoby idealnie, ale przypuszczam, że byłoby dużo lepiej. My bylibyśmy Zielonym Bródnem, a wy bylibyście Tarchominem, a Zieloną Białołęką byłyby pewnie okolice więzienia :)

Tylko pytanie czy Dzielnica Targówek chciałaby takiego "kukułczego jaja". Ma i tak cztery różne części: Bródno, Zacisze, Targówek i Targówek fabryczny, dosyć gęsto zamieszkane (z wyjątkiem Fabrycznego), ze swoimi problemami. Dałączenie piątej, z ogromną powierzchnią i jej licznymi problemami raczej nie stanowiłoby zachęty dla władz Dzielnicy. Rozwiązaniem byłoby zatem stworzenie osobnej, 19 dzielnicy. Trzeba by jednak zbudować infrastrukturę np. ratusz, wydzielić mienie, środki - to ogromna operacja logistyczna. Zatem póki co jesteśmy skazani na siebie. Nie zrozumcie mnie źle - nie dyskredytuję w żaden sposób Wschodniej Biłołęki, po prostu uważam, że korzystniej dla obu stron (Tarchomina i Wschodniej) byłoby rozwijać się oddzielnie w autonomicznych tworach jakimi sa dzielnice. Aco do finasowania, no cóż ogromne osiedla (Derby, Lewandów) powstały w ciagu ostatnich 5-7 lat. Obecnie proporcje liczby mieszkańców szacuje na ok. 100 tys. Na Tarchominie (do Modlińskiej) i ok. 30tys cała reszta (włacznie z cześćią środkową i wschodnią). Nie dziwcie się, że większość kasy szła na czaeść, na której mieszka więcej mieszkańców.

# graf

19.08.2015 16:46

#Jan G napisał(a) 19.08.2015 15:44
Tylko pytanie czy Dzielnica Targówek chciałaby takiego "kukułczego jaja". Ma i tak cztery różne części: Bródno, Zacisze, Targówek i Targówek fabryczny, dosyć gęsto zamieszkane (z wyjątkiem Fabrycznego), ze swoimi problemami. Dałączenie piątej, z ogromną powierzchnią i jej licznymi problemami raczej nie stanowiłoby zachęty dla władz Dzielnicy. Rozwiązaniem byłoby zatem stworzenie osobnej, 19 dzielnicy. Trzeba by jednak zbudować infrastrukturę np. ratusz, wydzielić mienie, środki - to ogromna operacja logistyczna. Zatem póki co jesteśmy skazani na siebie. Nie zrozumcie mnie źle - nie dyskredytuję w żaden sposób Wschodniej Biłołęki, po prostu uważam, że korzystniej dla obu stron (Tarchomina i Wschodniej) byłoby rozwijać się oddzielnie w autonomicznych tworach jakimi sa dzielnice. Aco do finasowania, no cóż ogromne osiedla (Derby, Lewandów) powstały w ciagu ostatnich 5-7 lat. Obecnie proporcje liczby mieszkańców szacuje na ok. 100 tys. Na Tarchominie (do Modlińskiej) i ok. 30tys cała reszta (włacznie z cześćią środkową i wschodnią). Nie dziwcie się, że większość kasy szła na czaeść, na której mieszka więcej mieszkańców.
już samo użyte sformułowanie "kukułcze jajo" jest pejoratywne. Ale nic to, idźmy dalej.
Kompetencje dzielnic są dziś żałosne. Dzielnice nie odpowiadają de facto ani za budowę ulic (ZDM, ZRiKD), ani za komunikację zbiorową (ZTM), ani za nowe szkoły czy przychodnie (Rada Miasta)... Można tak długo. Wszystko jest finansowane z budżetu miasta, nie dzielnic, więc co za różnica, czy miasto buduje poprzez urząd na Białołęce, czy na Targówku. Wyodrębnianie kolejnej dzielnicy to kolejne koszty. Raczej skłaniałbym się ku kasowaniu dzielnic i pozostawieniu 4-5 silnych jednostek z własnym budżetem. Secundo. Przesadził Pan z proporcjami. Na Tarchominie i Nowodworach będzie z 70.000 mieszkańców, 10.000 to Choszczówka, Płudy, Dworska razem wzięte i ze 40.000 na wschód od Kanału Żerańskiego, z czego 30.000 to osiedla Derby i Lewandów.
Tertio. Derby-Lewandów powstają od 10 lat, nie od 5-7, a Nowodwory nie są duże starsze bo pierwsze bloki pojawiły się tam w 2000. Przez 10 lat na Derbach-Lewandowie poza 3 szkołami, przedszkolem i ostatnio placem zabaw nie powstało nic! Pomijam budowy jakiś lewoskrętów, spowalniaczy czy postawienie kilku wiat, bo to są śmieszne inwestycje. A co przez 15 lat powstało na Nowodworach?

# graf

19.08.2015 16:57

pardon!
Osiedle Derby powstaje od co najmniej 2002 roku.
http://www.derby.waw.pl/foto/ 2002/galeria/009/index.php
Kiedy miasto wydało pozwolenie na budowę? w 2001? w 2000? Mija 13-14 lat. Nie, 5-7.

REKLAMA

# graf

19.08.2015 17:07

Pozwolenie na budowę pierwszego osiedla Derby - prawie 500 mieszkań - GRUDZIEŃ 2001! Zaraz minie 14
http://www.derby.waw.pl/ pozwolenie_D1.pdf
Więc, z całym szacunkiem, ale inwestycje dzielnicowe na wschodniej Białołęce to nie jakaś dobra wola Tarchomina, tylko obowiązek dzielnicy. A ponieważ przez ponad 10 lat nie działo się praktycznie nic, to za to powinny odpowiadać i poprzednie, i obecne władze dzielnicy. Tyle, że w Polsce urzędnik równy wojewodzie.

# Lewandów

19.08.2015 19:09

w punkt!!!
#graf napisał(a) 19.08.2015 16:46
Tertio. Derby-Lewandów powstają od 10 lat, nie od 5-7, a Nowodwory nie są duże starsze bo pierwsze bloki pojawiły się tam w 2000. Przez 10 lat na Derbach-Lewandowie poza 3 szkołami, przedszkolem i ostatnio placem zabaw nie powstało nic! Pomijam budowy jakiś lewoskrętów, spowalniaczy czy postawienie kilku wiat, bo to są śmieszne inwestycje. A co przez 15 lat powstało na Nowodworach?
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024