Trwa brukowanie wału wiślanego
13 sierpnia 2015
Spędzający czas nad Wisłą mieszkańcy Tarchomina obserwują tego lata wielką operację brukowania korony wału. Jedni nazywają to układaniem chodnika, inni budową drogi rowerowej... ale prawda jest zupełnie inna.
Wał Rajszewski, jak wszystkie wały przeciwpowodziowe na terenie miasta, jest poza jurysdykcją zarówno Zarządu Dróg Miejskich, jak i władz dzielnicy. Podlega Zarządowi Mienia m.st.
Rowerowy most na Żeraniu dopiero w przyszłym roku
Nie w 2015, a dopiero w 2016 roku powstanie na Białołęce nowy most.
Warszawy i obowiązuje na nim prawo... wodne. Mówi ono, że po wale można spacerować, a także - od ubiegłego roku - jeździć rowerem. Korona wału nie jest jednak ani chodnikiem, ani drogą rowerową, ale "drogą techniczną z dopuszczonym ruchem pieszych i rowerów". Przekładając to na życie codzienne: gdy jedziemy po wale rowerem nie powinniśmy rozganiać pieszych dzwonkiem.
Gdy w lutym podaliśmy informację o planowanym brukowaniu korony wału, czytelnicy byli podzieleni. Jedni zwracali uwagę na błoto i nierówne podłoże, utrudniające prowadzenie wózka, inni krytykowali pomysł za nadmierną ingerencję w środowisko i utrudnianie życia biegaczom. Sprawa jest już jednak przesądzona i biegacze pewnie przeniosą się na wydeptane ścieżki u podnóża wału. A na górze przybędzie rowerzystów.
- Prace zakończą się jesienią, wtedy będzie można przejechać po wale od ul. Sprawnej na Nowodworach aż do Portu Żerańskiego, ponad 5 km - pisze pełnomocnik prezydent Warszawy d/s komunikacji rowerowej Łukasz Puchalski. - W przyszłym roku najciekawsza operacja: dostosowanie kładki technicznej nad Kanałem Żerańskim do ruchu pieszych i rowerów. Wtedy dojazd z Białołęki nad Wisłą do centrum będzie naprawdę całkiem przyjemny.
Rzeczywiście, budowa mostu Żerańskiego da rowerzystom z Tarchomina możliwość odpoczęcia od hałasu i spalin na Modlińskiej i Jagiellońskiej. Budowa drogi technicznej na Wale Rajszewskim kosztuje 5 mln zł.
Dominik Gadomski
.