
źródło: Wikimedia Commons / Mikiapole3
Zaskakujące plany parafii. Planują cmentarz... nad Morskim Okiem
W przyszłym roku mogłyby ruszyć przygotowania do budowy nowej nekropolii. Lokalizacja jest niezwykle kontrowersyjna.
Choć Kościół katolicki dysponuje w Warszawie ponad 30 cmentarzami - na czele ze 113-hektarowym Bródnowskim - wciąż pojawiają się propozycje budowy nowych nekropolii w najdalszych od centrum miasta dzielnicach. Nad urządzeniem nowego miejsca do grzebania zmarłych zastanawia się m.in. parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa. Otwarty w 1934 roku, wpisany do gminnej ewidencji zabytków, cmentarz przy Złotej Jesieni w Aleksandrowie miałby dostać bliźniaczą nekropolię, znajdującą się po drugiej stronie ulicy.
Drugi cmentarz w Aleksandrowie?
Nowy cmentarz miałby powstać pomiędzy ulicami Złotej Jesieni a Napoleona Bonaparte, na częściowo porośniętym drzewami terenie należącym do parafii. Urządzenie w tym miejscu nekropolii oznaczałoby, że groby znalazłyby się niemal nad brzegiem stawu Morskie Oko. Znajduje się tam teren rekreacyjny, urządzony w wyniku głosowania mieszkańców Wawra nad budżetem obywatelskim.
- Budowa nowego cmentarza jest na pewno konieczna, pod tym względem nie ma wątpliwości - uważa Michał Mroziński, który opisał plany parafii w "Gazecie Wawerskiej". - Jednak czy takie miejsce, atrakcyjne dla mieszkańców, nie jest godne zachowania?
Nowy cmentarz dla Wawra
Ponieważ teren przy Złotej Jesieni jest własnością parafii, najbardziej oczywistym rozwiązaniem byłaby zamiana działek między Kościołem a samorządem. Rada osiedla Aleksandrów zaproponowała budowę nowej nekropolii przy Przełęczy, obok trasy S2 i istniejącego cmentarza w Radości.
Budowa cmentarza w pobliżu Morskiego Oka nie jest jeszcze przesądzona. Aby rozpocząć prace nad nekropolią parafia musi otrzymać zgodę sanepidu oraz poczekać na uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego. Jest on opracowywany od... 14 lat. Według aktualnych zapowiedzi warszawskiego ratusza dokument ma zostać uchwalony w przyszłym roku.
(dg)
Tekst pisała osoba nie mająca pojęcia o sprawie cmentarza w Aleksandrowie.
Działka 6/2 (obręb 31514) na której planowany jest cmentarz należy do Skarbu Państwa. Ma oznaczenie jako teren leśny. Do tej działki należy również staw.
W środku tej działki są wyodrębnione cztery mniejsze działki 8/1; 8/2; 8/3; 8/4
Prawdopodobnie należą do kościoła bo inaczej w ogóle nie byłoby mowy o powiększeniu cmentarza.
Czy powstanie cmentarz blisko domów i przy stawie zależy tylko i wyłącznie od lokalnej społeczności.
Jeżeli nie będzie obojętna i postawi się kościołowi to cmentarz powstanie w innym miejscu.
Tak jak ktoś pisał, najlepiej na terenie przy POW. Tam nikt domów stawiać nie będzie.
Już jest przy samej trasie POW. Można go pociągnąć wzdłuż POW na południe. Nie ma tam żadnej zabudowy i nikt raczej tam budować nie będzie. A prywatni właściciele na pewno chętnie pozbyli by się tych działek.
Ale oczywiście pewnie "nie da się" bo nie zarobi Parafia w Aleksandrowie... a i po co ma mieć ktoś lepiej?
Po co kupować działki, z którymi właściciele nic już nie zrobią a na cmentarz byłby idealne?
No przecież prawdziwy katolik nie zdzierży jak ktoś będzie miał lepiej...
Tekst pisała osoba nie mająca pojęcia o sprawie cmentarza w Aleksandrowie. Już wiele lat temu miał on zostać tam wybudowany, nawet zaczęto budować ogrodzenie. Plany cmentarza też się zmieniały. Najciekawszy zakładał, że ma być to park cmentarny. Miało być dużo zieleni, alejek, ławek i miejsca na pochówek. Społeczność zainteresowana pochówkiem w Aleksandrowie (szczególnie z Falenicy) łożyła na budowę cmentarza. I za każdym razem kiedy już było pozwolenie na budowę, coś się działo, że znowu trzeba było całą inwestycję zatrzymać. Komuś bardzo zależy na tym, żeby tego cmentarza nie powiększyć. Komu?
A dlaczego nie można po prostu powiększyć cmentarza przy Izbickiej w Radości?
Już jest przy samej trasie POW. Można go pociągnąć wzdłuż POW na południe. Nie ma tam żadnej zabudowy i nikt raczej tam budować nie będzie. A prywatni właściciele na pewno chętnie pozbyli by się tych działek.
Ale oczywiście pewnie "nie da się" bo nie zarobi Parafia w Aleksandrowie... a i po co ma mieć ktoś lepiej?
Po co kupować działki, z którymi właściciele nic już nie zrobią a na cmentarz byłby idealne?
No przecież prawdziwy katolik nie zdzierży jak ktoś będzie miał lepiej...
Moi dziadkowie też wyłożyli pieniądze na ten cmentarz. Zanim dziadek zmarł, powiedział wprost, że zostali przez Proboszcza oszukani, ale nikt z mieszkańców Falenicy nie chce przyjąć do tego głowy. Dziwne były migracje pieniędzy "na cmentarz" w inne działalności. Szkoda, że Diecezja nie chciała się podjąć wyjaśnienia sprawy 20 lat temu, teraz "groby milczą" tych, którzy byli za to wtedy odpowiedzialni.
Osiedle nie posiada wody miejskiej a mieszkańcy mają indywidualne ujęcia wody. Skandaliczna jest "chrześcijańska" troska mieszkańców Falenicy o swoich rodaków mieszkających 800m od Falenicy....
więcej