11 maja około godziny 18.15 przy ulicy Dantego w Warszawie 32-letni Szczepan M. został dwukrotnie pchnięty nożem. Sprawcą okazał się znajomy ofiary, 27-letni Sebastian W, zamieszkały przy ul. Tołstoja w Warszawie.
REKLAMA
Według zeznań świadków zajścia, feralnego dnia Sebastian W. "dopominał się" pieniędzy od jednego z nich. W jego obronie stanął Szczepan M. Doszło do awantury, która skończyła się dla obrońcy tragicznie. Sprawca uciekł, wyrzucając do Wisły narzędzie zbrodni. Pomimo szybkiego powiadomienia policji oraz wezwania karetki, Szczepan M. zmarł po przewiezieniu do szpitala. Wszyscy uczestnicy nieszczęśliwego zdarzenia byli pod wpływem alkoholu.
Sebastian W. od dłuższego czasu nigdzie nie pracował, wcześniej był już karany za narkotyki. Po schwytaniu przyznał się do winy. O jego dalszych losach zadecyduje sąd. Grozi mu grozi od 8 lat do dożywotniego pozbawienia wolności.