Zabawa w głuchy telefon. Bemowskie przychodnie oblężone
27 listopada 2018
30, 40, a nawet 56 wykonanych połączeń telefonicznych do rejestracji w przychodni na Powstańców Śląskich, Czumy i Coopera i... nic. Pacjenci narzekają na fatalną obsługę w przychodniach na Bemowie.
- Jakim trzeba być magikiem, żeby się dodzwonić do przychodni na Powstańców Śląskich? 56 połączeń od godz. 18 do 19. Bez sukcesu - napisała na facebookowej grupie mieszkańców Jelonek pani Marta.
Głuchy telefon
- Byłam tam dzisiaj od 18:30 i było pusto przy rejestracji. Nikt nie odbierał telefonów - odpowiedziała jej inna mieszkanka. Z relacji pozostałych facebookowiczów wynika, że problemy z połączeniem się są też w innych przychodniach. - To samo jest na Czumy w przychodni dla dzieci. Idąc tam, cały czas dzwoniłam. Wchodzę - pusto wszędzie, mój telefon nadal dzwoni. A panie siedzą i gadają. Ale dźwięk wyłączyły, by im nie przeszkadzał - opowiada pani Marzena. - Mój rekord to 40 razy na Czumy - dodaje pani Dorota. - Na Powstańców Śląskich nie odbierają, mają cały czas zajęty, słuchawka jest rzucona w kąt - przekonuje pan Andrzej. - Nie mogłam się dodzwonić, więc tam poszłam. Przy rejestracji pustki. Stanęłam obok i dzwonię i co? Zajęte! - uzupełnia pani Anna.
Jak się dowiadujemy, faktycznie w przychodni przy Powstańców Śląskich mogą występować utrudnienia. - Są problemy z kontaktem telefonicznym z naszą przychodnią powodujące, że nie wszystkie osoby są w stanie się dodzwonić. Wynikają one zarówno z dużej liczby dzwoniących jednocześnie, z których tylko jedna zostanie połączona, ale też z wiekiem centrali telefonicznej. Kilkakrotne próby modernizacji centrali były nieudane. Czekamy na zakup nowej w przyszłym roku - informuje Joanna Wiwała, kierownik przychodni przy Powstańców Śląskich 19. Na wizytę możemy się zapisać także poprzez e-Rejestrację Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa Bemowo-Włochy. Usługa ta oferuje zapisanie się na wizytę pierwszorazową do lekarza specjalisty przez internet, bez konieczności przychodzenia do placówki i czekania w kolejce w rejestracji. Na stronie internetowej SZPZLO trzeba założyć konto i zapisać się bez zbędnego czekania w kolejce.
"Numerków brak"
Problemy z połączeniem z recepcją to nie jedyne kłopoty pacjentów z Bemowa. - Człowiek idzie rano po numerek do przychodni dziecięcej, w kolejce jest w pierwszej piątce, a pani w okienku o godz 7:03 mówi, że nie ma już numerów. Niektórzy pobierają po kilka sztuk. Przecież to absurd - opowiada poirytowana pani Anna. - Na Coopera od godz. 7:00 dzwoniłem ostatnio równe 30 razy. Albo było zajęte albo odrzucali. Jak udało się mi dodzwonić po 15 minutach, to numerków już nie było. Przychodnia nowoczesna, ale mentalność niektórych pracowników i lekarzy wciąż z poprzedniej epoki. Oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego wora, bo są wyjątki - dodaje inny mieszkaniec.
Jak wyjaśnia kierownik przychodni na Powstańców Śląskich, to sytuacja niedopuszczalna. - W naszej poradni dziecięcej nie ma takiej możliwości, by jedna osoba otrzymała kilka numerów. Zdarzają się sytuacje, gdy rodzic bierze ich więcej, ale tylko wtedy gdy ma więcej niż jedno chore dziecko - wyjaśnia Joanna Wiwała i dodaje, że przychodnie wciąż zmagają się z niewystarczająca liczbą lekarzy. Jednak czy braki kadrowe muszą występować też w... recepcji?
(DB)