REKLAMA

Białołęka

Wielkie zaległości w podatku od nieruchomości

 

Za co burmistrz Kaznowski dostał 36 tysięcy?

  23 lutego 2012

alt='Za co burmistrz Kaznowski dostał 36 tysięcy?'

Nie tak dawno burmistrz Jacek Kaznowski otrzymał nagrodę w wysokości 36 tys. zł przyznaną przez prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. Oprócz włodarza Pragi Północ, żaden z szefów dzielnic nie dostał tak dużej kwoty. Poproszony przez stołecznych dziennikarzy o uzasadnienie decyzji o jej wysokości, rzecznik miasta Bartosz Milczarczyk stwierdził, że burmistrz Białołęki miał szczególnie dużo pracy, bo zbudował (lub rozbudował) trzy szkoły. Zbudowałby znacznie więcej, gdyby urząd dzielnicy nie zaniedbał sprawy naliczania podatków od nieruchomości.

REKLAMA

Historia zaczyna się w roku 2002, kiedy Białołęka kończy swój byt jako samodzielna gmina. Wydział geodezji przestaje podlegać burmistrzowi dzielnicy, a w tym czasie trwa najbardziej intensywne zabudowywanie Białołęki nowymi osiedlami, zaś miejskie biuro geodezji i katastru nie przekazuje wydziałowi budżetowo-księgowemu dzielnicy informacji o podziałach nieruchomości i innych zmianach geodezyjnych w postaci elektronicznej. Robi to na papierze i niejednokrotnie z dużym opóźnieniem. Jest tego kilkadziesiąt tysięcy sztuk rocznie. Urzędnicy nie nadążają. Do trafiających na Modlińską tysiącami aktów notarialnych nikt nawet nie zagląda. Szafy w małych pokoikach zapełniają się błyskawicznie. Dokumenty nie mieszczą się na półkach. Część trafia do archiwum. Nawet ci mieszkańcy, którzy sami zgłosili się do urzędu z wnioskiem o ustalenie wysokości podatku, niejednokrotnie decyzji nie otrzymali do dziś.

- Po raz pierwszy o tym, że są wielkie zaległości słyszałem chyba w 2009 roku - mówi białołęcki radny Wojciech Tumasz. Niestety, niewiele się do dziś zmieniło.

- Z dużym prawdopodobieństwem należy przyjąć, że większość nowych mieszkańców dzielnicy nie płaci podatku od nieruchomości - mówi urzędniczka zastrzegająca sobie anonimowość. - Za ostatnie pięć lat może to być nawet 100 mln zł. Zobowiązania wcześniejsze się przedawniły. Dzielnica straciła nawet kilkadziesiąt milionów - dodaje urzędniczka.

Oszacowanie kwoty, która powinna już od wielu lat zasilać budżet Białołęki nie jest łatwe, bo do ponad stu tysięcy dokumentów przekazanych z biura geodezji nikt nigdy nie zajrzał. To samo dotyczy tysięcy zalegających w szafach dzielnicowego archiwum aktów notarialnych i wniosków o przekształcenie gruntu rolnego na budowlany. Właściciele domów zbudowanych w ostatnich latach płacą podatek rolny lub w ogóle żadnego nie płacą. - Niejednokrotnie stawka rolna może być wciąż naliczana byłym właścicielom gospodarstwa, choć na ich terenie od dawna zbudowane jest osiedle - mówi nasza informatorka. - Referat podatków i opłat lokalnych nie ma pojęcia, jaką powierzchnię zajmują budynki mieszkalne, ile jest mieszkań w dziesiątkach osiedli, ile jest garaży, miejsc parkingowych, czy wreszcie jaka powierzchnia przeznaczona jest na działalność gospodarczą.

Do ponad stu tysięcy dokumentów przekazanych z biura geodezji nikt nigdy nie zajrzał. To samo dotyczy tysięcy zalegających w szafach dzielnicowego archiwum aktów notarialnych.
Jednym słowem nikt nie jest w stanie w tej chwili określić precyzyjnie kwoty, jakiej od 10 lat dzielnica nie pobiera od nowych mieszkańców. Szacuje się, że jest to między 10 a 18 mln rocznie, co razem z odsetkami za ostatnie pięć lat może wynieść nawet 100 mln zł.

Kiedy w 2006 roku Jacek Kaznowski obejmował urząd burmistrza zaległości były już duże. Niestety, zamiast je nadrabiać, doprowadził do jeszcze większych. Referat podatków od lat jest niewydolny. Wygląda na to, że do Jacka Kaznowskiego dopiero w roku 2011 dotarła skala problemu, bo od niedawna decyzje podatkowe wydawane są sprawniej. Nasza informatorka twierdzi, że nie ma jednak szans na to, by przy obecnej liczbie pracowników nadrobić zaległości. - Burmistrz był wielokrotnie proszony o zwiększenie zatrudnienia w referacie podatków, ale nic to nie dało - mówi urzędniczka. - Dziś nie ma na to szans, bo w mieście jest blokada etatów. Kolejne miliony będą się przedawniać.

Wszystko pod kontrolą?

Jacek Kaznowski problem widzi nieco inaczej. - Zaległości w wydawaniu decyzji narosły przez wiele lat. Spowodowane to było m.in. konfliktem pomiędzy kierownikiem referatu podatkowego a główną księgową - mówi burmistrz. - Jak wykryliśmy nieprawidłowości, wystąpiłem o kompleksową kontrolę do urzędu miasta, później dokonałem zmian personalnych. Dziś nie ma już przedawnień. Na bieżąco załatwiamy wszystkie sprawy. Sukcesywnie, regularnie też nadrabiamy zaległości. Trochę to potrwa, jednak już dziś widać, że wpływy są dużo większe niż były. Co kwartał dostaję sprawozdanie z realizacji zaległości, wszystko jest pod kontrolą - twierdzi burmistrz.

Nasza informatorka potwierdza, że urząd wziął się za sprawy, które mogłyby się w tym roku przedawnić, ale zaległości wciąż są gigantyczne.

Kup bilet

Kiedy dzielnica ściągnie zaległości?

Jest też druga strona medalu. Nawet gdyby miasto zgodziło się dziś na zatrudnienie nowych urzędników, to Białołęce niekoniecznie opłaca się ściągać zaległe podatki. - Załóżmy, że udałoby się w roku 2012 zwindykować 40 mln zł, to skarbnik miasta planując kolejny budżet założy, że także w roku 2013 te 40 mln dzielnica uzyska i zwyczajnie zmniejszą nam kwoty przekazywane z miasta. Nikt nie będzie brał pod uwagę tego, że są to zaległe podatki i że to akcja jednorazowa - mówi radny dzielnicy zastrzegający sobie anonimowość.

Burmistrz Kaznowski twierdzi, że wielokrotnie prosił władze stolicy o zwiększenie zatrudnienia w wydziale budżetowo-księgowym. Nie udało się tego potwierdzić. Biuro prasowe miasta do chwili zamykania tego wydania nie odpowiedziało na pytania redakcji "Echa".

Gdy nie było jeszcze blokady etatów zarządzonej przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, burmistrz Jacek Kaznowski zatrudniał nowe osoby np. w wydziale promocji.

Bartek Wołek, as

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (21)

# margo

23.02.2012 09:43

znam osoby, które nie płacą bo nigdy nie otrzymały wyliczenia z urzędu,

# z Dąbrówki

23.02.2012 11:14

3/4 Dąbrówki Wiślanej nigdy nie widziało wymiaru podatku na oczy.

# Neron

23.02.2012 13:37

To znaczy , że można nie płacić podatków od nieruchomości - bo nikt nie zainteresuje się tym ze strony Urzędu. Za informacje bardzo dziękuję i skorzystam. Ależ bałagan jest w tym Urzędzie, to tak jest jak na stanowiska merytoryczne zatrudnia się lingwistów i znajomych a specjaliści czekają przed Urzędem Pracy no bo nie są z tej opcji pewnie

REKLAMA

# Maria 1

23.02.2012 14:02

A ja głupia sama się do nich zgłosiłam, jak przez kilka lat nie dostawałam podatku...

# mp12

23.02.2012 18:01

kierowany czymś tak chorym, jak poczucie obowiązku i wiara, że moje podatki mogą poprawić moją okolicę, zameldowałem się na Białołęce i zgłosiłem do urzędu o wyliczenie podatku gruntowego. Już teraz rozumiem, dlaczego od pół roku nikt się do mnie nie odezwał.
Ten urząd jest CHORY!

# platformers

23.02.2012 18:09

Myślę, że radni opozycyjni się wykażą i przeprowadzą sprawnie procedurę odwołania pana burmistrza. Chociaż taki bądzie z nich pożytek

REKLAMA

# Miś

23.02.2012 19:47

Radni opozycji nic nie mogą, nie mają większości w Radzie chyba, że znajdzie się kilku rozsądnych radnych z PO i wtedy wszystko jest możliwe. . Dziwi mnie , że radni Gospodarności schowali głowy w piasek i nic nie robią aby wygrać wybory samorządowe. Panie i Panowie czas rozpocząć..... do dzieła, na barykady

# bezradny

24.02.2012 09:16

100 mln!?. Wow, a mi wmawiają że nie ma 300 tys. na chodnik od przystanku do szkoły

# mana

24.02.2012 10:46

Ja podobnie czekam na wyliczenie podatku już ponad rok. I mogę sie nie doczekać. Ciekawe co oni tam robią poza malowaniem szponów, piciem herbatki i plotami?
Jak się zadzwoni do urzedu to zawsze można usłyszeć "nie ma tej pani co się zajmuje". Może należy zaprosić tam NIK?

REKLAMA

# platformers

24.02.2012 18:03

>#Miś 23.02.2012 19:47
>Dziwi mnie , że radni Gospodarności schowali głowy w piasek i nic nie >robią aby wygrać wybory samorządowe. Panie i Panowie czas >rozpocząć..... do dzieła, na barykady
Jak to nic nie robią? Jednemu z radnych Gospodarności udało się doprowadzić do zablokowania tramwaju przez Północny.

# gospodarmers

24.02.2012 18:38

Wtedy był radnym Platformy Obywatelskiej

# platformers

24.02.2012 19:44

No i, to znaczy, że to nie był on?

REKLAMA

 tarantula01

24.02.2012 21:17, wpis modyfikowany 2 razy,ostatnio 24.02.2012 21:21

Zablokowałem tramwaj? Bzdura:
http://gazetaecho.pl/skad-problem-z-tramwajem-w-winnicy_27173
Po czasie okazało się, ze ZTM tak bardzo źle przygotował dokumentację, że od 8 miesięcy nie jest w stanie jej dobrze skompletować:
http://bip.warszawa.pl/Menu_przedmiotowe/ogloszenia/OS/postepowania/srodowiskowe/wszczete/2011/Wezwanie_do_uzupelnienia_raportu_o_oddzialywaniu_przedsiewziecia_polegajacego_na_budowie_linii_tramw.htm
i jeszcze:
"Jednocześnie nadmieniam, że na mocy Uchwały Nr XXVIII/582/2011 Rady Miasta Stołecznego Warszawy z dnia 1 grudnia 2011r., w sprawie nadania nazwy mostowi w Dzielnicach Białołęka i Bielany m.st. Warszawy, most łączący Bielany z Białołęką nosi nazwę mostu im. Marii Skłodowskiej-Curie (wcześniejsza nazwa to Most Północny). W związku ze zmianą nazwy mostu należy zastanowić się, czy nazwa inwestycji nie powinna ulec zmianie."

 tarantula01

24.02.2012 21:17, wpis modyfikowany 2 razy,ostatnio 24.02.2012 21:21

Zablokowałem tramwaj? Bzdura:
http://gazetaecho.pl/skad-problem-z-tramwajem-w-winnicy_27173
Po czasie okazało się, ze ZTM tak bardzo źle przygotował dokumentację, że od 8 miesięcy nie jest w stanie jej dobrze skompletować:
http://bip.warszawa.pl/Menu_przedmiotowe/ogloszenia/OS/postepowania/srodowiskowe/wszczete/2011/Wezwanie_do_uzupelnienia_raportu_o_oddzialywaniu_przedsiewziecia_polegajacego_na_budowie_linii_tramw.htm
i jeszcze:
"Jednocześnie nadmieniam, że na mocy Uchwały Nr XXVIII/582/2011 Rady Miasta Stołecznego Warszawy z dnia 1 grudnia 2011r., w sprawie nadania nazwy mostowi w Dzielnicach Białołęka i Bielany m.st. Warszawy, most łączący Bielany z Białołęką nosi nazwę mostu im. Marii Skłodowskiej-Curie (wcześniejsza nazwa to Most Północny). W związku ze zmianą nazwy mostu należy zastanowić się, czy nazwa inwestycji nie powinna ulec zmianie."

# platformers

25.02.2012 12:59

Podejrzewam, że i tak wszyscy będą jeździli mostem Północnym, więc nie co się tak napinać. Urzędy sobie, a życie sobie.

REKLAMA

# mmaaa

28.02.2012 20:47

Ja się zameldowałam, sama poszłam zgłosić się po wyliczenie podatku a teraz czekam aż na mojej ulicy Ostródzkiej moje podatki zostaną zagospodarowane celowo i gospodarnie.
Ciekawe czy się doczekam... :(

# Escobar

28.02.2012 21:43

doczekasz się szybciej garbu

# anna

06.03.2012 21:38

Ja zaraz po zameldowaniu we wrześniu 2011 r musiałam zapłacić podatek( po 3 tygodniach).A teraz (marzec) przysłali już wyliczenie całego podatku za nowy rok.Nie wiem o czym piszecie? NIe jest prawdą,

REKLAMA

# ALLevka

09.02.2013 10:08

nic sie nie zmieniło. Do tej pory nie przyslali mi decyzji podatkowej a dokumenty zanioslem 2 lata temu

# Miśka

09.02.2013 13:34

Ja postanowiłem nie płacić i tak obejmie mnie przedawnienie a jeżeli nie to rozłożą mi na X rat i może zapłacę jak się nie przedawni. Oni nawet odsetek nie naliczają od nie zapłaconych podatków od nieruchomości po terminie . TEN URZĄD JEST BARDZO CHORY albo bardzo bogaty i 10 mln zł to dla nich pestka - podwyższą pewnie dodatkowo ceny biletów
więcej na forum

REKLAMA

Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Sylwester 2024/2025
Sylwester 2024/2025
Sylwester 2024/2025

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni