REKLAMA

moje bielany 003 1moje bielany 003 2moje bielany 003 0
Legionowo

Miejsca

 

Z zepsutym rowerem do "Litwina". Od ponad siedemdziesięciu lat

  29 kwietnia 2016

alt='Z zepsutym rowerem do "Litwina". Od ponad siedemdziesięciu lat'

Lubię miejsca, które trwają, choć wszystko wokół się zmienia. W Legionowie należy do nich warsztat rowerowy Adama Litwińskiego, niezwykły punkt usługowy tuż przy stacji PKP na Kościuszki.

REKLAMA

moje bielany 004 2moje bielany 004 0
Gdy w wieku lat bodaj siedmiu stałem się szczęśliwym posiadaczem absolutnego wówczas dwukołowego hitu, czyli składaka "Wigry 2", u "Litwina" - bo inaczej na ten zakład się nie mówiło - bywałem co najmniej raz w tygodniu. Chodziło albo jeździło się tam po wszystko: a to po wentyl, a to łatę i klej, a to po całą dętkę. Właściwie nie było też wyboru, bo był to wówczas chyba jedyny sklep i warsztat rowerowy w Legionowie. Kupowało się też "gadżety", żeby składak czymś oryginalnym się wyróżniał. A u "Litwina" były odblaski na koła albo na ramę, trąbki, lusterka, dzwonki, bagażniki - słowem wszystko, o czym można było wtedy marzyć, by dopieścić "Flaminga", "Pelikana", "Wigry" albo inny wytwór kompaktowej socjalistycznej myśli technicznej na miarę epoki gierkowskiej. A w warsztacie zawsze był pan Marian Litwiński. Sprzedawał, doradzał, pokazywał jak dętkę sprawdzić, choć śmiał się, że gówniarze mu interes psują. Bo jak sami będą naprawiać, to on z torbami pójdzie.

Najstarszy w Legionowie?

Nie poszedł. "Litwin" jest dalej, tam gdzie był. Z zewnątrz zmienił się niewiele, a i od wewnątrz przypomina warsztat w starym stylu, jakoś nie zmienił oblicza na typowy dziś, elegancki salon rowerowy. To nie tylko najstarszy serwis rowerowy w mieście, ale być może w ogóle najstarszy zakład rzemieślniczy. Tu czas się zatrzymał. Może to tylko sentyment, może pamięć o wycieczkach po akcesoria do starego składaka, ale mam dziwną słabość do takich miejsc. A niewiele, naprawdę niewiele ich w Legionowie pozostało. Istnieje od 71 lat, czyli od 1945 roku.

Tylko pana Mariana już nie ma, zmarł dziesięć lat temu. Wcześniej interes przekazał synowi - Adamowi, który trwa na posterunku do dziś. Pytany, jak mu się udało przetrwać okres, kiedy nowe serwisy zaczęły powstawać jak grzyby po deszczu, macha ręką, i mówi tylko, że ciężką pracą. - Nie ma już dzisiaj szkół zawodowych, nie ma takich fachowców jak kiedyś. Dziś jak się komuś coś zepsuje, to często najtaniej jest kupić nowe. Z rowerami tak samo.

Tu jest inaczej. Pan Adam szlifuje coś pracowicie. Wchodzi klientka. Zagaduje: - Proszę pana, ja tu od trzydziestu lat przychodzę. Jak się coś zepsuje, to tu próbują naprawić, a nie każą kupić nowe za duże pieniądze.

Rzeczywiście? Pan Adam przyznaje, że rowery to jego hobby. Najbardziej lubi naprawiać te stare, z duszą. Nawet składaki.

- Sam jestem zaskoczony, ilu ludzi jeszcze nimi jeździ. I kto im to dziś napraw? Do mnie przychodzą.

Ale i nowe rowery pan Adam stara się najpierw naprawiać, chociaż rzeczywiście nie zawsze się da, bo coraz więcej części albo z plastiku albo tak zrobionych, że tylko wymienić można. To nie tylko najstarszy serwis rowerowy w mieście, ale być może w ogóle najstarszy zakład rzemieślniczy. Istnieje od 71 lat, czyli od 1945 roku. Dlatego są tacy, którzy omijają ten punkt szerokim łukiem. Wolą inne, gdzie mogą pogadać o tuningu kierownicy, przewadze jednego włókna nad innym, hamulców v-break, niezawodności przerzutek Shimano.

Pan Adam tylko się uśmiecha: - Hamulec to hamulec. Zepsuje się, to trzeba naprawić, a nie kupować lepszy, który też się kiedyś zepsuje.

Ot, fachowiec starej daty. Naprawia nie tylko rowery, ale i maszyny do szycia, inne mechaniczne urządzenia. I znakomicie pasuje do swego zakładu, także starej daty na miarę tradycji. Owszem wygląda trochę jak graciarnia, trochę jak sklep nie z tej epoki, ale w tym właśnie cały urok, cała aura niedzisiejszości. Tu czas się zatrzymał. Może to tylko sentyment, może pamięć o wycieczkach po akcesoria do starego składaka, ale mam dziwną słabość do takich miejsc. A niewiele, naprawdę niewiele ich w Legionowie pozostało.

(wk)

 

REKLAMA

olowkowa kraina 003 2olowkowa kraina 003 0

Komentarze (3)

# wwww

26.05.2016 14:13

nie byłem tam już chyba 10 lat ale nic się nie zmieniło ;-)

 salvador

07.06.2016 13:07, wpis modyfikowany 1 raz,ostatnio 07.06.2016 13:10

U Litwina czas się zatrzymał, nie ma co liczyć tam na przegląd amortyzatora czy odpowietrzenie hamulca hydraulicznego, ale ze starym rowerem jak najbardziej można się tam udać.
Ja osobiście polecam nowo-otwarty sklepik i serwis rowerowy przy Krasińskiego 23C.
www.ravserwis.pl
Serwisant od lat związany z rowerami, a ostatnie cztery lata pracował w salonie Treka w Warszawie i tam nabył sporą wiedzę i umiejętności.
Byłem miło zaskoczony zdrowym podejściem oraz stosunkowo niskimi cenami zarówno części jak i serwisu.
www.facebook.com/serwisrav - po polubieniu fanpage'a na facebooku dodatkowy rabat na serwis!

# 123

08.06.2016 12:57

Po tym spamie którym zasypałeś wszystkie legionowskie fora gdybyś nawet serwis roweru robił za darmo to moja noga tam nie stanie
Gdyby klienci głosowali nogami nie byłoby spamerów

REKLAMA

biedronka 039 2
więcej na forum

REKLAMA

san giovani ogolny 2021-09-29 nowy 1san giovani ogolny 2021-09-29 nowy 2san giovani ogolny 2021-09-29 nowy 0

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

smaki zycia 2024-09-03 2smaki zycia 2024-09-03 0

REKLAMA

refleks chlodnictwo 2024-11-21 2refleks chlodnictwo 2024-11-21 0

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni