Podkowa z Legionowa. Niezwykła historia przedwojennej firmy
3 maja 2016
O balonach i namiotach z Legionowa słyszał zapewne każdy mieszkaniec miasta. Mało komu obiła się o uszy historia nieco mniej znanego, choć bardzo słynnego, przedwojennego zakładu - "Podkowa" z Michałowa Reginowa.
Początkowo głównym produktem nowego zakładu były... podkowy i wkręcane w nie śruby, potocznie nazywane hacelami. Miały one zapobiegać ślizganiu się koni na podmokłym lub oblodzonym podłożu. Zużywały się szybko, więc często trzeba było je wymieniać. Nawet co kilka dni. Zapotrzebowanie było wiec duże, na czym "Podkowa" korzystała i interes kręcił się świetnie.
Z czasem jednak znacząca rola konia w polskiej gospodarce się zmniejszała, "Podkowa" szukała zatem innego asortymentu produkcji. I znalazła. W 1933 roku w Michałowie uruchomiana została szlifiernia szkieł optycznych. "Podkowa" była pierwszą w Polsce fabryką tego typu w Polsce! Specjalistę w tej dziedzinie sprowadzono potajemnie z Niemiec bez zgody naszych i tamtejszych władz. Z czasem "Podkowa" stała się drugim po warszawskich Polskich Zakładach Optycznych producentem szkieł okularowych w kraju. Od 1935 roku jako oficjalną siedzibę szefostwo spółki podawało Legionowo, gdzie otwarto przedstawicielstwo handlowe.
Ale "Podkowa" wciąż szukała nowych obszarów działalności. Tuż przed rozpoczęciem wojny, w 1938 roku w Michałowie wyprodukowano serię próbną dziesięciu motocykli nazwanych Podkowa 98. Zbudowany na wzór angielskiego Bakera motocykl był tani i małolitrażowy. Licencję od angielskiej firmy Villers wykupił inżynier Adam Skalski, który też dostosował projekt do polskich warunków. Produkcja ruszyła w lutym 1939 roku. Do września z zakładu wyjechało od 100 do 150 egzemplarzy, z których do dziś przetrwało 21. Gotowymi motocyklami pracownicy jechali w kolumnie do sklepu Zorel w Warszawie, który zajmował się ich dalszą sprzedażą. Pierwszy przejazd kolumny motocykli przez miasto był ponoć w życiu ówczesnego Legionowa wielkim wydarzeniem. Pięć Podków98 szefostwo zakładu podarowało wojsku. Produkcja nie osiągnęła nigdy masowej skali. Plany takie udaremnił wybuch wojny.
We wrześniu 1939 roku w bombardowanej Warszawie zginął właściciel firmy Jan Folman. Zakład przejęli w zarząd Niemcy. "Podkowa" przestała istnieć w marcu 1943 roku, gdy spłonął budynek główny zakładu. Resztę zabudowań zniszczyła ofensywa armii sowieckiej. Dziś stoją tu domki jednorodzinne...
(wk)
)