Wystrzałowe zabawy pod aresztem na Ciupagi
15 kwietnia 2015
Gdzie odbywają się najbardziej wystrzałowe imprezy plenerowe na Białołęce? Według radnej Marioli Olszewskiej: na Ciupagi. Pod aresztem.
- Pod aresztem na Ciupagi odbywają się alkoholowe zabawy połączone z odpalaniem fajerwerków, nocą i dniem - twierdzi radna Mariola Olszewska. Radna, wsparta zapewne głosami okolicznych mieszkańców, podejrzewa, że imprezowicze to głównie znajomi osadzonych, najwyraźniej nieświadomi, że pokaz sztucznych ogni w lesie może skończyć się pożarem.
Fakt, że okolice Zakładu Karnego zachęcają do biesiadowania w plenerze. Tyle tylko, że właśnie ze względu na sąsiedztwo nie jest to najlepszy rejon na rozpicie z kolegami flaszki w tak pięknych okolicznościach przyrody - a w zasadzie jeśli nawet, to dla miłośników adrenaliny i mocnych wrażeń. Dlaczego?
- Rzeczywiście, zdarzają się przypadki, kiedy ktoś wybiera sobie okolice Zakładu Karnego na imprezę plenerową - mówi kapitan Arleta Pęconek, rzeczniczka warszawskiej służby więziennej. - Są to jednak naprawdę pojedyncze ekscesy i jeszcze rzadziej powiązane z osadzonymi. Zawsze jednak w takich przypadkach albo interweniuje personel albo wezwana przez nas policja.
Wiele hałasu o nic? Zdaniem rzeczniczki problemu nie ma: muru jeszcze nikt z zewnątrz nie próbował sforsować, a i fajerwerki pod ogrodzeniem więzienia to sezonowe przypadki. Czyli sylwester i powitanie wychodzącego kolegi? Mieszkańcy twierdzą, że znacznie częściej i nie podzielają zdania rzeczniczki, że chodzi o sporadyczne przypadki.
(wt)