REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Wypisanie recepty - przepisy utrudniają życie pacjentom

  5 lutego 2013

alt='Wypisanie recepty - przepisy utrudniają życie pacjentom'

Choć NFZ twierdzi, że cały system lecznictwa działa dobrze, na najprostszych przykładach widać, że wiele pozostało jeszcze do poprawy. Nowe, bezsensowne przepisy utrudniają chorym życie.

REKLAMA

- Moje dziecko jest przewlekle chore. Bierze te same leki od pięciu lat. Jeszcze niedawno było łatwiej. Mogłam podjechać do przychodni po samą receptę. Dzisiaj muszę zwalniać córkę z lekcji i ciągnąć ją przez pół Warszawy na wizytę u lekarza, która poza wypisaniem recepty nie wnosi nic nowego - mówi oburzona mama 10-latki. Podobne problemy zauważają też ludzie starsi i ich opiekunowie, którzy często muszą brać cały dzień urlopu, by pojechać z chorymi rodzicami tylko po receptę.

- Od lat moja 85-letnia mama leczona jest kardiologicznie. Od lat też przyjmuje te same leki, więc naprawdę nie jestem w stanie pojąć, po co muszę ją ciągać do przychodni raz na miesiąc. Nie dość, że tracę pół dnia, bo kolejki są ogromne, to jeszcze narażam starszą kobietę, która i tak jest już słaba, na kontakty z chorymi ludźmi. Kto powymyślał tak bzdurne zasady? - pyta pan Piotr.

NFZ: nie ma recepty bez badania

Urzędnicy, którzy nowe przepisy tworzyli, nie widzą żadnego problemu w obowiązkowych wizytach ograniczających się do wypisania recepty. - Osobista wizyta pacjenta w gabinecie lekarza związana z kontynuacją leczenia nie służy gnębieniu ludzi w podeszłym wieku i chorych. Jej celem jest monitorowanie stanu zdrowia osób z chorobą przewlekłą i zareagowanie na czas.

Osobista wizyta pacjenta w gabinecie lekarza związana z kontynuacją leczenia nie służy gnębieniu ludzi w podeszłym wieku i chorych - przekonuje NFZ.
Podczas wizyty lekarz ma możliwość oceny skuteczności działania zleconych środków farmakologicznych - mówi Ewa Szczubełek z NFZ i podkreśla, że Kodeks Etyki Lekarskiej nakłada na lekarzy obowiązek podejmowania leczenia jedynie po uprzednim zbadaniu pacjenta. Wyjątki stanowią sytuacje, gdy porada lekarska może być udzielona wyłącznie na odległość.

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Pacjenci: badanie to fikcja

Wielu pacjentów ma inne zdanie. - Lekarz pierwszego kontaktu tylko wypisuje leki zalecone przez specjalistów. Nic nie może zmienić w leczeniu. Fatygowanie do przychodni osób ciężko chorych na serce, będących pod opieką specjalistów z Anina, i narażanie ich na bezpośredni kontakt z osobami zakaźnie chorymi, tylko po to, by wypisać im receptę, to zwykła zbrodnia na tych ludziach - ocenia kategorycznie jeden z naszych czytelników. - Przecież lekarz rodzinny nawet mamy nie bada. Zresztą po co, skoro ewentualne problemy można wychwycić tylko przy pomocy specjalistycznej aparatury, której on nie ma. Pyta tylko, czy wszystko w porządku. Odpowiedź na takie pytanie może usłyszeć przez telefon, a ja mogę mamie odebrać receptę - kwituje.

NFZ jest nieugięty. - Jeżeli w toku postępowania diagnostyczno-terapeutycznego lekarz prowadzący podejmie decyzję o wystawieniu recept bez badania pacjenta, podlega ocenie wynikającej z obowiązujących regulacji - mówi Ewa Szczubełek.

Dla urzędników z NFZ wszystko wydaje się proste, bo rozwiązaniem problemu może być umówienie wizyty w domu. - Zgodnie z obowiązującymi przepisami lekarz ma możliwość wystawienia recepty na leki wystarczające do trzymiesięcznego stosowania. Recepty mogą być wystawione w taki sposób, aby można było je wykupić w kolejnych miesiącach. Osoby, które mogą udać się do poradni samodzielnie, mają możliwość umówienia terminu wizyty telefonicznie, z odpowiednim wyprzedzeniem. Takie postępowanie pozwala na unikniecie niepotrzebnego zdenerwowania i oczekiwania w kolejce - wyjaśnia przedstawicielka NFZ.

REKLAMA

Lekarze kontrolowani

Urzędnicy NFZ widzą świat "w różowych barwach". Lekarze mają inne zdanie. - Jestem neurologiem. Wypisuję leki przewlekle chorym i jestem rozliczany niemal z każdej recepty. Jak wystawię pacjentom leki na trzy miesiące do przodu, to zaraz muszę się z tego tłumaczyć w NFZ. Ostatnio pytali mnie, dlaczego wypisuję leki droższe zamiast tanich. A jakie mam wypisywać, skoro w danym przypadku tanie nie przynoszą efektu w terapii? - pyta neurolog i dodaje, że ostatnio doszło w Polsce do absurdu, bo lekarz wypisując receptę nie myśli o pacjencie, tylko o tym, czy za miesiąc ktoś nie każe mu zapłacić za wypisane leki.

Anna Sadowska

 

REKLAMA

Komentarze (7)

# Wiesław Tomczak

05.02.2013 17:22

Żądania NFZ są często nieuzasadnione, ale nie dziwię się niektórym lekarzom że kładą uszy po sobie i leczą. Gdyby zaangażowali się w wieloletnie spory z NFZ nie byłoby komu leczyć.
Niemniej jednak mam nadzieję że wyrok gdańskiego sądu utemperuje trochę urzędników NFZ. dr. Krzysztof Majdyło jako pierwszy wygrał, w ślad za nim inni też mogą stawić czoła

# pacjentka

07.02.2013 12:59

Zgadzam sie z opiniami pacjentów. Jeśli lekarz rodzinny musi przyjąć pacjenta do wypisania recepty, to w praktyce wygląda to tak, że przepisuje dane z ostatniej wizyty do swojej dokumantacji, ale wcale nie bada, bo niby w jakim celu. Przecież nie jest specjalistą. Traci tylko czas na kopiowanie danych, jakieś 15 minut. A NFZ, czyli my za to płacimy.

# Czytelnik z Nowodworów

12.02.2013 12:40

Rzeczywiście przepisy utrudniają życie pacjentom, a nawet w pewien sposób uniemożliwiają korzystanie z dostępu do świadczeń zdrowotnych. Zastanawiam się od jakiegoś czasu nad funkcjonowaniem POZ. Lekarz i pielęgniarka POZ, których mamy możliwość (obowiązek) wyboru gwarantują nam dostęp do świadczeń gwarantowanych. M.in. lekarz POZ, oprócz porad dotyczących aktualnego stanu zdrowia, powinien względem pacjentów realizować świadczenia w ramach profilaktyki chorób układu krążenia, gruźlicy, raka itd. Dla zachowania zdrowia warto byłoby raz na jakiś czas udać się więc do tego lekarza aby te programy przeprowadził. Jak to jednak zrobić gdy lekarz ma zapisanych zgodnie z przepisami 2850 pacjentów? Teoretycznie mógłby przebadać każdego jeden raz w roku (ok. 200 dni pracy x 14 pacjentów dziennie) ale w rzeczywistości nie jest to możliwe. Część czasu zajmują mu pacjenci z chorobami przewlekłymi, którzy zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia muszą co 2-3 miesiące stawiać się po kolejną receptę na leki. Sam jestem w takiej sytuacji i bardzo mnie to irytuje szczególnie, że lekarz POZ jedynie co może wykonać podczas tej bezsensownej wizyty, to badanie ciśnienia, które zresztą sam wykonuję systematycznie. Strata mojego czasu, strata czasu lekarza oraz strata dla innych pacjentów, którym ta wizyta mogłaby pomóc w powrocie do zdrowia. Patrząc dalej kolejną część czasu lekarz wykorzystuje na kolejne wizyty skierowanych na badania dodatkowe. Do tego jeszcze dochodzą ewentualne choroby sezonowe, epidemie itd. Ostatecznie niewiele czasu zostaje na profilaktykę dla pozostałych zapisanych pacjentów. Zresztą sam lekarz czy pielęgniarka POZ nie mają z nimi problemu dopóki sami nie zachorują i nie stawią się po poradę. Przecież tak zapracowany lekarz POZ nie będzie sam szukał kontaktu z pacjentem, który jest jakby zdrowy albo tak mu się wydaje.
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze pielęgniarka POZ, którą każdy wybiera i za która każdy płaci. Ja swojej nigdy na oczy nie widziałem. Podejrzewam, że tak ma większość pacjentów jeśli nie wszyscy.
Biorąc pod uwagę powyższe nie dziwi umieralność w Polsce na choroby układu krążenia czy nowotworowe.

REKLAMA

# gracja

17.04.2013 14:01

no, a jak skomentować działanie lekaż rza, który: jest lekarzem I-wszego kontaktu, bez specjalizacj. Chodzę tam po recepty na choroby kardiologiczne, bo to jedyny lekarz w miejscowości. Lekarzem jest 70-letnia kobieta, niedowidząca, niedosłysząca, z demencją starczą (ponadto nieźle sobie naalkocholizowana i smierdząca papierochami jak popielniczka). Ale wykupiła budynek miejscowego Osrodka Zdrowia. Nie było przypadku, żeby od razu, za pierwszym razem, wystawiła bezbłędnie recepty. A to datę wpisze nieaktualną, a to nieprawidłowa nazwa leku, pieczątki nie postawi, nawpisuje dodatkowych leków bez poinformowania pacjenta, często te leki korygują farmaceuci w aptekach, bo kolidują z lekami kardiologicznymi. Zamiast skierowania do specjalisty, np neurologa, wypisuje dwa skierowania na Rtg tegoż samego odcinka. Tymi sposobami wymusza na pacjencie ponowną wizytę. tym własnie sposobem zwiększa ilość wizyt przyjętych pacjentów.
Czasami zastanawiam się, czy nie są to działania celowe.
Odnoszę wrażenie, że powinnam to gdzieś zgłosić, ponieważ niektóre te "błędy" stają się już zagrożeniem zdrowia i zycia pacjentów.

# Patient (cierpliwy)

16.01.2014 22:50

Inny temat to pobranie krwi (i innych materiałów) na badania w laboratorium. Powinny być dokonywane w KAŻDEJ przychodni , która ma kontrakt z NFZ (bo przecież na to płacimy), a nie tylko w tej jedynej, w której pacjent jest zarejestrowany. Ale na to trzeba będzie chyba dłuuuuuugo poczekać...

# Markus

26.01.2014 14:29

do "pacjentka"
Lekarz rodzinny jest specjalistą. Zwykle medycyny rodzinnej, ale też chorób wewnętrznych lub pediatrii. Pominę już fakt, że każdy lekarz z racji ukończenia studiów jest specjalistą w swoim zawodzie! I jako członek IL posiada nieograniczone prawo wykonywanie zawodu!
Nie wiesz co się składa na badanie pacjenta - od chwili wejścia podlega on ocenie, a to jak idzie, czy się męczy, czy ma oznaki duszności, czy występują obrzęki widać zanim usiądzie na krześle. I jeśli jest ot np pacjent z niewydolnością serca z samego nawet Anina :) to doświadczony lekarz będzie widział, czy należy coś zmieniać w ordynowanych lekach czy nie.

REKLAMA

# TERESA

29.06.2015 20:05

SMIECH NA SALI NA ZACHODZIE JUZ DAWNO PIELEGNIARKA WYPISUJE STAŁE LEKI .NOWY POMYSL JAKI NOWY WSTARCZY POPATRZEC JAK TO DZIAŁA CHOCBY W NIEMCZECH I SKOPIOWAC .TAK SAMO ZE SMIECIAMI POLACY OBUDZCIE SIE I ZOBACZCIE JAK TO DZIALA U SASIADOW ALE U NAS Z WSZYSTKIM SA PROBLEMY
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA