Wielki bój o Biedronkę, starostwo górą
27 maja 2013
Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego uchylił decyzję wojewody unieważniającą pozwolenie na budowę Biedronki w Jabłonnie. Wygląda więc na to, że sklep jednak powstanie.
O co tak naprawdę toczy się cały bój? Przypomnijmy: urząd Jabłonny wystąpił do wojewody o sprawdzenie zapisów pozwolenia na budowę wydanego przez starostwo. Wojewoda stwierdził nieważność decyzji, tłumacząc, że pozwolenie na budowę jest niezgodne z warunkami zabudowy terenu. - Wynika z nich, że szerokość frontu budynku (czyli od ul. Parkowej) powinna wynosić do 20,4 m. W projekcie budowlanym zaplanowano natomiast 49,29 m, co stanowi rażące naruszenie prawa - wyjaśniała nam jakiś czas temu rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały. Problematyczne w tej sytuacji stało się wyjaśnienie - gdzie jest front działki? Bo jeśli od Modlińskiej, to problemu nie ma.
- To część działki budowlanej, przylegająca do drogi, z której odbywa się główny wjazd lub wejście na działkę. W warunkach zabudowy wydanych przez Jabłonnę zapisano, że dojazd zostanie poprowadzony od strony ul. Parkowej. Nie ma jednak wskazania, że będzie to główny wjazd lub wejście. Inspektorat odrzucił wszystkie zarzuty stawiane przez gminę Jabłonna, przyznając całkowitą rację urzędnikom starostwa. Działka ma również istniejący wjazd od ul. Modlińskiej, która jest przecież drogą wyższej kategorii - mówi Joanna Kajdanowicz ze starostwa powiatowego i podkreśla, że wojewoda zinterpretował brak informacji na temat wjazdu od ul. Modlińskiej jako wskazanie ul. Parkowej jako frontu działki. I stąd problem.
Inwestor odwołał się do GINB, a ten stwierdził, że starostwo wydało pozwolenie prawidłowo.
- Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego uchylił zaskarżoną decyzję wojewody mazowieckiego w całości i odmówił stwierdzenia nieważności decyzji starosty z 31 sierpnia 2012 r. Decyzja GINB jest ostateczna. Strona może ją zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w terminie 30 dni od daty jej doręczenia - informuje rzeczniczka GINB Renata Ochman. Inspektorat odrzucił wszystkie zarzuty stawiane przez gminę Jabłonna, przyznając całkowitą rację urzędnikom starostwa. Zarówno temat frontu budynku, określenie "obiekt handlowo-biurowo-usługowy", jak i wysokość inwestycji nie budzą zastrzeżeń GINB.
Czy Jabłonna pójdzie do sądu? W chwili, gdy oddajemy gazetę do druku, decyzja jeszcze nie dotarła do urzędu.
- Jak poznamy treść decyzji, będziemy mogli się na ten temat wypowiedzieć - mówi Michał Smoliński z urzędy gminy Jabłonna.
Inwestor Jeronimo Martins Polska S.A., który jakiś czas temu wstrzymał prace również jeszcze nie otrzymał pisma z GINB, od nas dowiedział się o jego treści. Nie wiadomo więc jakie kroki podejmie dalej.
as