Wciąż problemy z przychodnią na Myśliborskiej
3 lipca 2012
Powracamy do sprawy przychodni rodzinnej przy Myśliborskiej. Zapisanie się do lekarza wciąż graniczy z cudem, pomimo zapewnień dyrekcji o rychłym rozwiązaniu tego problemu.
Kiedy w listopadzie ubiegłego roku rozmawialiśmy z przedstawicielami Lux Medu, dyrektor Agnieszka Jedynak przekonywała, że problemy w recepcji pediatrycznej wynikały z zachorowań pracowników. - W takiej sytuacji pacjenci kierowani są do recepcji ogólnej. W poradni znajduje się sekcja telefoniczna obsługiwana przez wyznaczonych pracowników, problemem jest jednak centrala analogowa, która nie ma sygnału zajętości. Powoduje to nieporozumienia, ponieważ powstaje mylne wrażenie, że nie odbieramy telefonów. Problem ten wkrótce powinien zostać rozwiązany - oczekujemy na instalację centrali cyfrowej - tłumaczyła dyrektorka.
Jak widać oczekiwanie trwa, bo zdaniem mieszkańców nie zmieniło się nic. Rzecznik Lux Med-u Tomasz Niedźwiecki, podkreśla, że firmie jest bardzo przykro, że ponownie pojawiły się głosy niezadowolenia związane z obsługą pacjentów w placówce. Zapewnia też, że instalacja cyfrowej centrali telefonicznej dobiega końca i od sierpnia obsługa pacjentów ulegnie poprawie.
- Nasi pacjenci abonamentowi również mają możliwość rezerwowania wizyt za pomocą ogólnopolskiej infolinii, internetowej e-rezerwacji, czy też e-kiosków znajdujących się w placówkach. Jednak placówki Medycyny Rodzinnej specjalizują się w świadczeniu podstawowej opieki zdrowotnej w ramach kontraktu z NFZ. Z usług POZ korzystają pacjenci zapisani do placówki, zazwyczaj z jej najbliższego sąsiedztwa. Dlatego niemożliwe jest uruchomienie ogólnopolskiej infolinii również dla tej grupy pacjentów - twierdzi. - Instalacja cyfrowej centrali telefonicznej na pewno ułatwi jednak telefoniczną rezerwację wizyt. Żałujemy, że termin zakończenia prac się opóźnił, jednak technologia, na którą zdecydowaliśmy się ostatecznie, z pewnością ułatwi pacjentom telefoniczną komunikację z recepcją placówki - zapewnia Niedźwiecki.
Czy za pół roku znów będziemy pisać o tym samym? Czas pokaże.
Anna Sadowska