Ukradł hondę z parkingu na Marywilskiej. Namierzyli go przez... dziewczynę
24 maja 2021
Policjanci zatrzymali 18-latka, który ukradł hondę i znajdujący się w aucie telefon. Na trop uciekiniera z ośrodka wychowawczego doprowadziła policjantów jego... dziewczyna.
Do kryminalnych z Białołęki wpłynęła informacja, że na terenie jednego z parkingów przy ul. Marywilskiej został skradziony samochód marki Honda.
- Z relacji zgłaszającego wynikało, że kiedy przekładał warzywa z jednego auta do drugiego, podszedł do niego nieznany mężczyzna i zaczęli rozmawiać. W pewnym momencie rozmówca błyskawicznie wsiadł do otwartego samochodu i odjechał. W aucie był również telefon pokrzywdzonego - relacjonuje młodsza aspirant Irmina Sulich.
Namierzyli go przez... dziewczynę
Po kilku dniach operacyjni otrzymali informację, że na terenie powiatu wołomińskiego policjanci zatrzymali 17-latkę, która była poszukiwana przez komisariat policji na Targówku. Co ciekawe, nastolatka miała przy sobie telefon, który należał do okradzionego kilka dni wcześniej na ul. Marywilskiej mężczyzny. - Kiedy na miejsce przyjechali kryminalni z Białołęki zauważyli, że całej sytuacji przygląda się młody mężczyzna. Jak się okazało był to partner 17-latki i to właśnie on dokonał kradzieży pojazdu - wyjaśnia policjantka.
17-latka przekazana rodzicom, 18-latek wrócił do "poprawczaka"
Młoda kobieta została przekazana rodzicom, natomiast jej partner został zatrzymany i przewieziony do komisariatu przy ul. Myśliborskiej. 18-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Został doprowadzony do prokuratury, gdzie zastosowano wobec niego dozór policyjny. W związku z tym, że mężczyzna był poszukiwany w celu doprowadzenia do młodzieżowego ośrodka wychowawczego, po policyjnej "papierologii" został umieszczony w placówce.
(DB)