Warczący problem
25 lutego 2011
Nocne wyścigi przy halach kupieckich na Marywilskiej nie dają spać okolicznym mieszkańcom. Organizatorzy imprez obiecują, że treningi będą kończyły się przed godziną 22.
Kupcy i ryk silników
Mieszkańcy jednak nie są wyrozumiali dla pasji młodych rajdowców, bo pod koniec stycznia do urzędu dzielnicy wpłynęła interpelacja radnego Jerzego Smoczyńskie-go, który otrzymywał wiele skarg w sprawie zakłócania ciszy nocnej przez war-czące auta na parkingu hal kupieckich. Mieszkańcy twierdzą, że w nocy hałas się bardziej niesie, a poza tym imprezy trwają do godziny 24! - To łamanie ciszy nocnej! W dzień mamy kupców, a w nocy ryk silników. Chcemy trochę spokoju - denerwują się.Imprezy będą krótsze
Co na to organizatorzy? - Jesteśmy zszokowani protestami mieszkańców, bo do tej pory do naszej spółki nie wpłynęła żadna skarga związana z organizowanymi na te-renie naszego parkingu imprezami - mówi prezes hal kupieckich Cezary Bunkie-wicz. - Walczymy, żeby młodzi ludzie mogli doskonalić swoje umiejętności legalnie, w bezpiecznych warunkach, a nie na przykład w nocy na Modlińskiej. Komu to przeszkadza? - nie kryje rozgoryczenia. - Jednak nie mamy wyboru, skrócimy im-prezy do godziny 22.30.Marzena Zemlich