Wiadomo, że kobiety lecą na kwiaty i słodkości. Może właśnie do damskich serc miały przemówić batony, skradzione w walentynki ze szkolnego sklepiku na Bielanach?
REKLAMA
Choć policja nie chce tego potwierdzić, Fulik wyniuchał, że akcja miała miejsce w gimnazjum na Wrzecionie. Trzech panów w wieku od 15 do 17 lat podczas lekcji zrobiło regularny włam do sklepiku, skąd zgarnęli oszałamiający łup w postaci trzech batonów i trzystu złotych. Jak łatwo wyliczyć, każdemu po podziale przypadła stówa i słodycz. Pozostaliby tajemniczymi włamywaczami, gdyby jednemu nie odezwało się sumienie. - Zwrócił dyrektorce swoją część pieniędzy - mówi podkomisarz Elwira Brzostowska z komendy na Bielanach. - Wykrycie pozostałych złodziei było formalnością.
16-letni Patryk i 15-letni Bartek zostali zatrzymani przez policjantów z wydziału do spraw nieletnich. Obaj już zostali przesłuchani jako sprawcy włamania. O ich karze zadecyduje sąd rodzinny. Gorzej ma 17-letni Daniel, który będzie odpowiadał przed sądem jak dorosły: za kradzież z włamaniem grozi mu nawet do dziesięciu lat więzienia.