W Białołęce czy na Białołęce?
25 października 2017
Jak mówić, żeby być zrozumianym i nie narazić się na dziwne oskarżenia? W Warszawie to coraz większy problem...
...bo w miarę rozwoju miasta nasilają się ideologiczne ataki "lokalsów" na "przyjezdnych". Amunicją w tej wojnie bywa bardzo często język, którym się posługujemy. Nic dziwnego, że wielu mieszkańców miewa wątpliwości - jak mówić, żeby nie zostać wziętym za "słoika"? Kto pyta, nie błądzi.
- Może nie jest to najważniejszy temat z punktu widzenia dzielnicy, ale mam takie pytanie: czy bardziej prawidłową formą jest "na Białołęce" czy jednak "w Białołęce"? - pyta czytelniczka. - Wszyscy mówią "na", ale już kilka razy spotkałam się z formą "w". Na przykład ostatnio przeczytałam na jednym z portali, że "otwarto pierwsze kino w Białołęce".
Wątpliwości jest więcej. Parafia św. Jakuba przy Mehoffera konsekwentnie pisze, że znajduje się "w Tarchominie". Zdaniem przewodników czy Wikipedii "w Tarchominie" jest też cmentarz i pałac Mostowskich. Wydaje się, że takiej formy używają też osoby przyzwyczajone do "niewarszawskości" Tarchomina, a więc przede wszystkim starsze.
Co mówią językoznawcy?
- Z nazwami dzielnic zasadniczo łączymy przyimek "na", wyjątkiem są przede wszystkim te dzielnice, które powstały z przyłączenia do miasta dawnych wsi - pisał w 2006 roku Mirosław Bańko z poradni językowej Wydawnictwa Naukowego PWN. Kiedyś mówiono "w Mokotowie", dziś tylko "na Mokotowie". Wciąż mówimy "w Wilanowie", ale niewykluczone, że gdy powstanie tu więcej domów, zaczniemy mówić "na Wilanowie".
W wyszukiwarce Google "na Białołęce" daje 217 tys. wyników, "w Białołęce" - tylko 30 tys. Liczy się też kontekst. "W Białołęce" występuje często na ogólnowarszawskich portalach, których dziennikarze mają mgliste pojęcie o dzielnicy, która jest "gdzieś daleko". Najczęściej "w" jest jednak używane w połączeniu z aresztem śledczym lub więzieniem przy Ciupagi. "Siedzieć w Białołęce", "być internowanym w Białołęce".
Wniosek?
Jak powiedziałby Oscar Wilde:
- Na Białołęce się mieszka, w Białołęce się siedzi.
Zgadzacie się?
Dominik Gadomski