Tramwaje z Tarchomina pędzą na Młociny. Wreszcie jest priorytet
6 maja 2016
Na skrzyżowaniu Kuklińskiego z Myśliborską został już na stałe wprowadzony priorytet dla tramwajów.
- Dzięki wdrożeniu długo oczekiwanego priorytetu dla tramwajów czas podróży komunikacją szynową z Tarchomina został skrócony dla tysięcy mieszkańców Tarchomina o 3-4 minuty dziennie, a przy tym zmiany nie spowodowały istotnego pogorszenia warunków ruchu dla samochodów indywidualnych - pisze radny Wojciech Tumasz, który postanowił podziękować za to prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz.
Linia Tarchomin Kościelny - Młociny nadal nie jest jednak idealna. Tramwaje co prawda szybko pokonują Światowida, Trakt Nadwiślański i most, ale na lewym brzegu Wisły wyraźnie zwalniają w miejscu, w którym łączą się linie na Tarchomin i Marymoncką. Trasa została zbudowana tak, że motorniczowie widzą skręcające tramwaje w ostatnim momencie, więc jedynym skutecznym rozwiązaniem byłaby budowa tam kosztownej sygnalizacji świetlnej. Drugim miejscem, w którym tramwaj traci czas, jest wjazd na pętlę Młociny. Przecinając ulicę Zgrupowania AK "Kampinos" motorniczy musi zatrzymać się na światłach, przepuszczając autobusy i samochody. Mimo tych wad tramwaj wciąż jest najlepszym środkiem transportu dla mieszkańców Tarchomina, chcących dostać się do metra. Obecnie pokonuje drogę z centrum osiedla do stacji podziemnej kolei w około 10 minut.
(dg)