Szkoła na 300 uczniów także potrzebna
19 listopada 2010
Na październikowej sesji rady dzielnicy, podczas opiniowania budżetu na 2011 rok, radni zmienili lokalizację budowy szkoły (pierwotnie planowanej w latach 2011-2014) - z Nowodworów na teren Zielonej Białołęki.
Klub radnych Platformy Obywatelskiej argumen-tował, że działka przy ul. Ordonówny o powierzchni około 6 tys. m2 (własność miasta) wystarczy na wy-budowanie małej szkoły na minimum 300 uczniów, podczas gdy należałoby wybudować szkołę na 800 uczniów. Przytaczano też dane o ekonomice funkcjo-nowania mniejszej szkoły, która jest droższa w utrzymaniu niż duża, w przeliczeniu na jednego ucz-nia.
Koledzy z klubu PO mówili tak, jakby przy ul. Ordonówny mogła powstać tylko podstawówka. Tym-czasem szkoła na około 300 uczniów to doskonała placówka np. na gimnazjum, których w dzielnicy również brakuje. Największe gimnazjum warszawskie (nr 123 przy ul. Strumy-kowej) pęka w szwach i każda dodatkowa szkoła, która przejęłaby uczniów z tej przepełnionej do granic możliwości placówki, byłaby na wagę złota.
Rada dzielnicy postanowiła zmienić lokalizację przyszłej szkoły - z Nowodwo-rów na Zieloną Białołękę, gdzie grunt należy dopiero pozyskać od Agencji Nieru-chomości Rolnych Skarbu Państwa. To nie jest zły wybór, ale też nienajlepszy. Dobrym rozwiązaniem byłoby zdecydowane wystąpienie do prezydenta i rady War-szawy o bezwarunkowe przyznanie dodatkowych pieniędzy na wszystkie potrzebne szkoły w dzielnicy: co najmniej po jednej szkole na Nowodworach, Tarchominie i Zielonej Białołęce. Zabrakło chyba odwagi.
Kilka dni po sesji rady dzielnicy otrzymałem długo wyczekiwaną informację, że działka przy ul. H. Ordonówny w rzeczywistości ma powierzchnię niemal 8,5 tys. m2, czyli można by wybudować na niej szkołę na około 500 uczniów (np. zespół szkół gimnazjalno-licealnych). Obecnie budżet na lata 2011-2014 już zaopiniowa-liśmy i nie mamy możliwości zmienić opinii rady. Może gdybym wtedy na sesji miał ten argument, to losy szkoły w Nowodworach potoczyłyby się inaczej? Najwyraźniej komuś zależało, aby szkołę z Nowodworów przenieść na Zieloną Białołękę. Może wpływowym radnym PO, którzy wyprowadzili się w tej kadencji z Nowodworów w tamte rejony dzielnicy?
Wojciech Tumasz
radny dzielnicy Białołęka