Super czad na finiszu
14 września 2007
Dobiega końca tegoroczna edycja projektu "Super czad z dziadkiem w kajaku", realizowanego przez Fundację AVE przy wsparciu Fundacji PZU, m.st. Warszawy i urzędu marszałkowskiego.
Kiedy w ubiegłym roku pojawił się pomysł kajakowej aktywizacji seniorów i międzypokoleniowej integracji, wiele osób pukało się w czoło. Roztaczano drama-tyczne wizje konfliktów, a nawet utonięć. Komisja oceniająca wnioski w konkursie "Łączymy pokolenia", prowadzonym przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce i Fundację PZU, podzieliła się na dwa obozy - zdecydowanych zwolenników i zdecy-dowanych sceptyków pomysłu.
Po kilkunastu miesiącach edukacyjno-integrujących spływów o skuteczności projektu świadczą chociażby same cyfry: w wyprawach na rzeki Mazowsza, Mazur i Pomorza wybrało się blisko 400 osób. Najmłodszy uczestnik miał pięć lat, naj-starszy prawie 90! Co ciekawe, wszyscy kajakarze chcą dalej wspólnie przemierzać wodne szlaki, a także podejmować inne działania. Oto na październik szykują I Warszawski Festiwal Piosenki Turystycznej i konkurs fotografii kajakowej.
O przedsięwzięciu ukazało się przeszło 30 artykułów prasowych i internetowych oraz wyemitowano 20 audycji w rozgłośniach radiowych. W środę 19 września o godz. 11.20 w TVP 1 będzie można obejrzeć reportaż nagrany podczas jednego ze spływów.
Przestrzenią integracji pokoleń stała się historia. I choć brzmi to jak banał, właśnie przeszłość połączyła młodych i starszych. Okazało się, że poznawanie ciekawych obiektów na trasie spływu świetnie uzupełniają opowieści dziadków o doświadczeniach wojennych, pierwszych miłościach czy turystycznych przeżyciach młodości. To poznawanie przeszłości osób, z którymi przeżywało się ciekawe przy-gody, niewątpliwie zbliżało pokolenia. Okazało się, że problemy młodych ludzi są podobne niezależnie od czasów, w jakich się żyje. Początkowe zaciekawienie prze-radzało się niejednokrotnie w autentyczną współpracę. Na przykład p. Krzysztof, siedemdziesięcioparoletni przewodnik turystyczny, świetnie dogadywał się z Olą, licealistką w... języku rosyjskim.
Ale współpraca międzypokoleniowa dokonywała się także poprzez wspólne przygody. Kajakowanie (w dwuosobowych kajakach) stwarzało ku temu szczególne okazje. Oto okazywało się, że "dziadek" jest niezbędny, bo tylko on może sku-tecznie poprowadzić kajak, w którym siedzi 9- czy 10-latek. I odwrotnie: niewpraw-ny w kajakowaniu senior mógł przeżywać wspaniałą wodniacką przygodę dzięki doświadczonemu na wodzie licealiście czy studentowi, który pewnie posterował łódką.
Ów entuzjazm młodości znakomicie łączył się z rozwagą i doświadczeniem seniorów zwłaszcza podczas pokonywania jazów, spiętrzeń, przenosek...
- Nie bez znaczenia jest fakt, iż w programie brała udział spora grupa senio-rów-przewodników kajakowych - mówi Bartłomiej Włodkowski, prezes Fundacji AVE. - Jak sami mówią - fakt, iż mogą przekazać swoją pasję młodemu pokoleniu stanowi dla nich prawdziwie egzystencjalne przeżycie. Dzięki "Super czadowi..." czują się potrzebni, ważni, zaangażowani.
O wrażeniach uczestników spływów będzie można przeczytać w jesiennym wydaniu "Aveciarza", w całości poświęconemu podsumowaniu projektu.
bwe