REKLAMA

Targówek

komunikacja »

 

Strażacka pechowa, bo nowa

  20 listopada 2009

Nad ulicą Strażacką ciąży fatum - wszystko wskazuje na to, że znowu przesunie się jej otwarcie.

REKLAMA

Strażacka miała być wygodnym łącznikiem między Rembertowem i Targówkiem, swoistą obwodnicą Ząbek. Prace nad jej modernizacją rozpoczęły się na początku tego roku i miały się zakończyć w maju 2010, jednak samochody mogłyby nią jeździć jeszcze w grudniu. Na przyszły rok przewidziane były tylko prace nad chodnikami i ścieżką rowerową. Jak się okazuje - radość była przedwczesna.

Prace na ul. Strażackiej zostały wstrzymane 5 listopada. Powodem jest nie-szczelny gazociąg, którego gazownia do tej pory nie przebudowała, pomimo że o jego złym stanie technicznym wie od kwietnia. W tej sytuacji prowadzenie dalszych prac stwarzałoby niebezpieczeństwo dla pracowników budowy.

Wszystko obyłoby się bez perypetii, gdyby nie to, że gazownicy zostali zasko-czeni, że na budowę trzeba mieć pozwolenie.

- W marcu stwierdziliśmy wyciekanie gazu z instalacji. Podjęliśmy decyzję o jej natychmiastowej wymianie. Na początku kwietnia rozpoczęto rozmowy z Zarządem Miejskich Inwestycji Drogowych i wykonawcami robót. Trasa gazociągu częściowo pokrywa się z trasą drogi, dlatego postanowiliśmy przełożyć te fragmenty - mówi Emilia Tomalska, rzeczniczka Mazowieckiej Spółki Gazownictwa. - W czerwcu zgło-siliśmy zamiar przebudowy gazociągu, w lipcu otrzymaliśmy negatywną decyzję w tej sprawie wydaną przez prezydenta Warszawy, wskazującą na konieczność uzyskania pozwolenia na budowę. W połowie października złożyliśmy wniosek o po-zwolenie na budowę wraz z projektem przebudowy gazociągu - twierdzi rzeczniczka MSG.

Tak było do 13 listopada. W piątek stołeczne biuro architektury wydało decyzję o pozwoleniu na przebudowę gazociągu pod Strażacką. Tym samym, po naprawach sieci gazowej będą mogły ruszyć dalsze prace typowo drogowe. Gazownicy dekla-rują, że na naprawy wystarczą dwa tygodnie.

Ale i drogowcy nie są bez winy - nikt w Zarządzie Miejskich Inwestycji Drogo-wych nie pomyślał o zapewnieniu ulicznym latarniom zasilania. Dopiero we wrześ-niu ZMID podpisał umowę z RWE, na mocy której przyłącze uliczne ma powstać. To jednak potrwa - nawet kilkanaście miesięcy, a bez oświetlenia ulica nie zostanie dopuszczona do ruchu.

Dlaczego akurat Strażacka nie może być otwarta bez latarni? W Warszawie i okolicach są setki nieoświetlonych dróg. Absurd tej sytuacji polega na tym, że Stra-żacka to ulica nowa, a w związku z tym bez latarni nie pojedziemy nawet w dzień. Gdyby była remontowana, to co innego - wtedy latarnie nie byłyby warunkiem jej otwarcia.

- Do zakończenia prac pozostało położenie nawierzchni jezdni, budowa oświet-lenia, chodnika i ścieżki rowerowej. Latarnie zostaną włączone po wybudowaniu przez RWE szafy oświetleniowej, z której będą zasilane. Wniosek o budowę za-silania został skierowany do RWE w trakcie projektowania ulicy, czyli w roku 2007. Zgodnie z umową zakończenie prac przy budowie Strażackiej ma nastąpić do czer-wca 2010 r. - mówi Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.

To kolejny przykład - po zamieszaniu z budową kolektora ściekowego na trasie mostu Północnego - na kompletny brak koordynacji między warszawskimi urzędni-kami. Czy zgranie ze sobą więcej niż jednej inwestycji jest dla urzędów pracą ponad siły?

(wt), bk

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuTargówek

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuTargówek

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe