Straszna Suwalska
26 października 2007
O bloku przy ul. Suwalskiej 31 pisaliśmy ostatnio. Wtedy sprawa dotyczyła podjazdu dla wózków, którego w tym bloku nie ma. Tym razem temat jest bardziej skomplikowany. Chodzi o poprawę bezpieczeństwa mieszkańców bloku, o ławki i plac zabaw, który póki co jest miejscem spotkań okolicznych rozrabiaków.
- Pomóżcie nam, my już nie mamy siły walczyć z ZGN. Chcemy tylko kilku ła-wek, by matki z dziećmi i osoby starsze miały gdzie przysiąść, bo na razie siadają na postawionym nieopodal śmietniku, przecież to uwłacza ludzkiej godności - pro-szą przedstawiciele wspólnoty.
- Pismo w sprawie ławek otrzymałam, ale proszę mnie zrozumieć, jestem tro-chę między młotem a kowadłem - odpowiada Lidia Kowalewska z działu eksploa-tacji ZGN nr 2. - Kiedy tylko prośba mieszkańców bloku do mnie dotarła, od razu pojawiły się również i protesty. Inni lokatorzy obawiają się, że na tych ławkach będą odbywały się libacje alkoholowe. Mimo sprzeciwów postanowiłam postawić na wiosnę mieszkańcom bloku chociaż dwie ławki. Obawiam się jednak, że mogą one być szybko zdewastowane, bo okolica nie jest bezpieczna - mówi przedstawicielka administracji.
Na wieczne libacje alkoholowe skarżą się także członkowie wspólnoty. Mówili o tym, że policja nie reaguje jak potrzeba, że chuligani dowiadywali się, kto z miesz-kańców bloku złożył na nich skargi, następstwem czego było podpalanie skrzynek na listy, wyrzucanie śmieci na wycieraczki lub oddawanie moczu na drzwi skarżą-cego się lokatora. Ludzie w tym bloku są zwyczajnie zastraszeni i przestali już dzwonić po policję, bo po prostu obawiają się o bezpieczeństwo swoje i najbliż-szych.
Komendant policji z Bródna Piotr Berent jest zaskoczony sprawą. Do tej pory nie wiedział o tym, co wyprawia się na Suwalskiej. - Oczywiście policja od teraz będzie często patrolować okolicę, jednak moja prośba do mieszkańców bloku jest taka, by nie bali się reagować na akty wandalizmu i libacje na terenie bloku. Jeżeli mieszkańcy wezmą sprawy w swoje ręce i zaczną reagować, my uczynimy wszys-tko, aby tę sytuację poprawić. Są różne sposoby na to, by zapanował w tym miej-scu ład i porządek, od mandatów i powiadomienia dyrektorów szkół małoletnich do zakładów poprawczych. Właśnie po to został u nas stworzony specjalny wydział do spraw nieletnich. Bardzo szybko i skutecznie możemy zaprowadzić porządek, ale potrzebujemy wsparcia i pełnej współpracy ze strony mieszkańców. Osobiście będę rozmawiał w tej sprawie z dzielnicowym - obiecał komendant.
Trzymamy za słowo i jednocześnie apelujemy do mieszkańców bloku przy Su-walskiej, by przestali się bać i zaczęli walczyć wraz z policją o spokój na ich tere-nie.
Sprawa placu zabaw również została wyjaśniona. Lidia Kowalewska z adminis-tracji zdaje sobie z tego sprawę, że podwórko nie jest odpowiednio urządzone i wy-posażone. Obiecała, że dołoży wszelkich starań, by plac ten stał się odpowiednim miejscem do zabaw dla dzieci. - Jeżeli wszystko pójdzie wedle moich planów, podwórko będzie wyposażone w nowe sprzęty dla dzieci - mówi.
Z niecierpliwością oczekujemy na rezultaty. Swoją drogą mieszkańcy bloku przy Suwalskiej 31 muszą przede wszystkim dogadać się między sobą i stworzyć zgrany zespół. Jeżeli tego nie zrobią, wszelkie starania władz pójdą na marne.
Agnieszka Pająk-Czech
Mieszkańcy proszą przynajmniej o ławki