"Spróbuj pan to wymówić". Najdziwniejsza nazwa na Białołęce
12 listopada 2019
W Warszawie kiełkuje sympatia do Krakowa i archaicznej polszczyzny. Takie wrażenie można odnieść spacerując wśród nowych bloków.
Starowiślna to nowe przedłużenie Łopianowej, prowadzące od ronda na skrzyżowaniu z Kowalczyka w kierunku Kanału Żerańskiego. Nazwa ulicy jest na tyle oryginalna, że zwracają na nią uwagę nie tylko automatyczne słowniki, sugerujące poprawienie na "starowinę", ale też mieszkańcy.
- Spróbuj pan to wymówić - mówi mieszkaniec Żerania.
Mieszkanie+ przy Modlińskiej. 1100 państwowych mieszkań
Kilkanaście bloków i budynek usługowy - tak będzie się prezentować osiedle, na budowę którego zrzucą się podatnicy.
- Jak nadawali nazwę, podobno był protest, ale nie posłuchali. Przecież mówi się "wał wiślany", a nie "wał wiślny". Nie ma takiego słowa jak "wiślny".
Lenistwo aparatu
Nietypowa nazwa została nadana przez Radę Warszawy w lutym, stosunkiem głosów 27:21. Zazwyczaj głosowania tego typu odbywają się błyskawicznie, jednak tym razem doszło do dyskusji. Niektórzy samorządowcy zauważyli, że ulica powinna nazywać się Starowiślana, jednak większość miała odmienne zdanie.
- Jeżeli ktoś nie potrafi wymówić "Starowiślana"... "Starowiślna"... to dlatego, że ma pewne lenistwo aparatu mowy - krytykował radny Filip Frąckowiak. - Prosiłbym, aby nad tym pracować już w przedszkolu.
Warto zauważyć, że mowa o nazwie utworzonej wbrew zasadom współczesnej polszczyzny. Przymiotnik "wiślny" czy "starowiślny" nie dziwiłby w wieku XVIII i XIX, a nawet na początku ubiegłego stulecia. W roku 2019 brzmi już egzotycznie. Ulica Starowiślna, znajdująca się w centrum Krakowa, słusznie uchodzi za relikt nazewnictwa sprzed kilkuset lat.
(dg)
.