Spadną czy wzrosną opłaty za ciepło?
8 kwietnia 2011
Legionowscy radni zdecydowali o sprzedaży 85% udziałów w miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. W ten sposób miasto chce uniknąć kosztów związanych z dostosowaniem ciepłowni do przepisów unijnych. Czy to oznacza podwyżkę opłat za ciepło?
Trzeba sprzedać, by nie inwestować
Zdaniem prezydenta miasta przedsiębiorstwo trzeba sprzedać, by uniknąć wydat-ków, które musiałyby zostać poniesione, a których nie ma w budżecie miasta. Aby dostosować ciepłownię do zmieniających się przepisów krajowych i tych związanych z pokryciem kosztów emisji do atmosfery dwutlenku węgla, potrzeba około 50-70 mln zł. To również koszt przystosowania ciepłowni do jednoczesnej produkcji prądu, która mogłaby przynosić zyski. Według prezydenta jedynym rozwiązaniem jest poszukanie poważnego inwestora.- Zagwarantuje on bezpieczne dostawy ciepła mieszkańcom, a miastu da pew-ność, że spółka będzie funkcjonowała i rozwijała się prężnie, zgodnie z wymogami unijnymi - mówi Roman Smogorzewski.
To dopiero początek
Decyzja radnych to dopiero początek procesu, który może trwać nawet rok. Kolej-nym będzie uaktualnienie przeprowadzonej w 2009 roku analizy i powołanie zes-połu ds. negocjacji, w skład którego wejdą przedstawiciele rady miasta, urzędu miasta oraz doradca prywatyzacyjny. Po zgłoszeniu pisemnych ofert wybrany zostanie jeden lub dwa podmioty do negocjacji, które zakończą się podpisaniem umowy lub w przypadku braku dojścia do porozumienia lub przedstawienia nie-korzystnej oferty - jej niepodpisaniem. Prezydent zapewnia, że przy decyzji o sprzedaży nie będzie brał pod uwagę jedynie najwyższej ceny. - Równie ważna bę-dzie renoma firmy, jego pozycja rynkowa i wielkość. Ważne jest także, by zapew-niono odpowiednie warunki i gwarancje załodze - mówi Roman Smogorzewski.Ciepłownię trzeba dostosować do przepisów
Legionowski PEC musi dostosować swoje technologie do wymagań zmieniających się przepisów. Do roku 2016 ciepłownia będzie musiała zamontować instalacje odsiarczania, odpylania i odazotowania, ponieważ obecne urządzenia nie spełniają tych wygórowanych norm. Kolejny problem to zakup uprawnień do emisji dwu-tlenku węgla, który pochłonie kolejne kilka milionów złotych rocznie. PEC samo-dzielnie nie byłby w stanie pokryć takich wydatków. Spółka nie ma odpowiedniego kapitału i przy zaciąganiu kredytów potrzebowałaby poręczenia ze strony miasta. To z kolei spowodowałoby obciążenie dla budżetu - poręczenia pożyczek zalicza się do długu miasta. Tak duże zadłużenie spowodowałoby, że miasto miałoby małe szanse na kolejne kredyty, potrzebne na kolejne inwestycje.Sprzedaż PEC pomoże miastu
Pieniądze ze sprzedaży udziałów w miejskiej spółce zasilą oczywiście budżet mias-ta. Pozwoli to także na oszczędzenie sporych kwot, które trzeba by wydać na zakup prawa do emisji dwutlenku węgla. Jak zapewnia prezydent, pieniądze te posłużą jako wkład własny w inwestycje z funduszy unijnych, takie jak budowa dróg, par-kingów, rozbudowa szkół czy dofinansowanie budowy szpitala powiatowego. Zapo-wiada, że ceny ciepła dostarczanego do mieszkańców powinny spaść. Jak przeko-nywał podczas sesji wiceprezydent Lucjan Chrzanowski, przykłady miast, które sprywatyzowały spółki pokazują, że proces ten nie miał wpływu na wysokość cen. Tak było np. w Warszawie, gdzie po sprzedaży Elektrociepłowni Żerań ceny ciepła dostarczanego mieszkańcom są niższe niż te obowiązujące obecnie w Legionowie.Matt