Serek Bielański, czyli zielona wyspa kibica
30 lipca 2012
Mieliśmy Euro, pełne strefy kibica, mecze przy piwku, zbiorowy entuzjazm. To może strefę kibica przygotować i na igrzyska w Londynie? Taka stanęła przy stacji metra Słodowiec - "Zielona wyspa Bielany".
- Euro to było coś zupełnie innego. Poza tym mamy już tradycję oglądania w pubach meczów piłkarskich. A kto przyjdzie oglądać kolarski wyścig czy walki judoków, zwłaszcza gdy rzadko można tam zobaczyć Polaków? - mówi pan Michał, który z kilkoma kolegami przyszedł spędzić czas w "Zielonej wyspie" ustawionej na tzw. serku bielańskim.
Mimo wszystko organizatorzy są dobrej myśli.
- Jak będą sukcesy Polaków to przyjdzie i frekwencja - uważa Michał Dudek z firmy organizującej działanie strefy. - Podzieliliśmy wyspę na cztery strefy: gastronomiczną, muzyczną, dziecięcą i rekreacyjną. Dla najmłodszych przygotowaliśmy trampoliny i dmuchane zamki, po których można się wspinać. Dla starszych boisko do siatkówki plażowej oraz leżaki, na których można śledzić transmisje - przybliża jak to wszystko działa.
Po zakończeniu igrzysk w Londynie "Zielona wyspa Bielany" nie zostanie zamknięta. Ma działać jako Strefa Rodzinnego Odpoczynku. Nie będzie transmisji sportowych, ale kusić ma mierząca 200 mkw. plaża. W drugiej połowie sierpnia strefa będzie otwarta od godz. 15.00. W soboty i niedziele ma być otwierana wcześniej.
mac