Ruina wciąż straszy. Szkoła zamiast baru Aloha

- Taki jest aktualny stan baru Aloha po spaleniu obiektu kilka miesięcy temu... To "śmietnisko" odwiedzają ciekawscy. Wiemy co dalej? - pyta mieszkanka Białołęki na Facebooku. - Sprzątali nawet jakoś w przerwie swiateczno-noworocznej, ale mnóstwo jeszcze zostało. A smród okropny - komentuje pani Anna.

Pożar strawił wszystko

Do pożaru w popularnym tarchomińskim barze doszło w nocy z 20 na 21 października ubiegłego roku. Żywioł w szybkim tempie opanował i strawił pomieszczenia. Z popularnej, zwłaszcza w okresie wakacyjnym knajpy, pozostały tylko zgliszcza i ogromny bałagan. Dlaczego przez tyle miesięcy go nie posprzątano? Ruina straszy okolicznych mieszkańców i psuje estetykę zielonego terenu.

- Grunt, na którym zlokalizowany był bar "Aloha", jest w użytkowaniu osoby fizycznej. Po pożarze do użytkownika działki wielokrotnie kierowane były pisma wzywające do niezwłocznego uprzątnięcia i uporządkowania terenu - informuje Marzena Gawkowska, rzeczniczka białołęckiego ratusza. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, sprawa jest niezwykle delikatna, gdyż obecny dzierżawca gruntu ma problemy zdrowotne i przebywa w szpitalu.

Będzie szkoła podstawowa

Nieruchomość przy ulicy Świderskiej przeznaczona jest docelowo pod budowę szkoły, więc udostępnienie jej w ramach umowy dzierżawy byłoby tymczasowe i krótkotrwałe. - W ciągu kilku najbliższych tygodni planujemy ogłosić konkurs na opracowanie koncepcji architektonicznej budynku szkoły podstawowej wraz z infrastrukturą towarzyszącą - informuje Marzena Gawkowska. Procedura konkursowa jest przewidziana na około pół roku. Pracownia, która wykona zwycięską pracę, zostanie zaproszona do negocjacji w trybie z tzw. wolnej ręki na opracowanie dokumentacji projektowej dla szkoły podstawowej z 36-oddziałami.

(DB)