Rolkowisko jak lodowisko. Nowy pomysł dla Białołęki
14 marca 2017
Rozkładane na zimę lodowiska pod chmurką już dobrze znamy. A co by było, gdybyśmy kupili podobną konstrukcję dla rolkarzy?
Coraz lepsza pogoda sprawia, że myśli same wędrują w kierunku weekendowej przejażdżki na rowerze albo... na rolkach. O tym, że ten drugi sport jest w Warszawie popularny, zaświadczą imprezy z cyklu Nightskating, odbywające się w ciepłych miesiącach co 2-3 tygodnie i gromadzące tysiące rolkarzy. W 2015 roku padł rekord - w przejeździe wzięło udział ponad 7300 osób.
Nie wiadomo, ilu rolkarzy mieszka na wschodniej Białołęce, ale na pewno zainteresuje ich pomysł Roberta Kamionowskiego. Proponuje on kupienie wrotkowiska, czyli letniego odpowiednika składanych lodowisk, znanych z całej Warszawy. Miałoby ono ok. 400 m2 i byłoby rozstawiane np. na terenach szkolnych. A na zimę - chowane.
- Służyć będzie wszystkim fanom skatingu do jazdy na rolkach i wrotkach - przekonuje pomysłodawca. - Owalna konstrukcja umożliwi naukę jazdy, wykonywanie figur i jazdę rekreacyjną. Tor będzie bezpłatny dla wszystkich.
Wrotkowisko kosztowałoby 140 tys. zł. Pomysł jest teraz sprawdzany przez urzędników. Jeśli okaże się zgodny z regulaminem budżetu partycypacyjnego, trafi pod głosowanie, które odbędzie się w czerwcu. Ewentualny zakup i początek zabawy - w przyszłym roku.
(red)