Rekultywacja składowiska na Żeraniu. Będą bloki i zieleń
10 listopada 2015
Na Żeraniu trwa likwidacja składowiska odpadów paleniskowych. Prawdopodobnie w przyszłości powstanie tu osiedle. Czy tym razem uda się uniknąć chaotycznej zabudowy?
- W trzecim kwartale zakończono demontaż infrastruktury technicznej na odcinku łączącym elektrociepłownię ze składowiskiem oraz zakończono makroniwelację i zagęszczanie gruntu kwatery nr III - mówi Dorota Kraskowska, rzeczniczka PGNiG Termika. - Zakończenie całości prac rekultywacyjnych przewiduje się w przyszłym roku.
Dwie spośród trzech kwater PGNiG Termika chce przekształcić w teren zielony, na trzeciej umieścić zabudowę mieszkalno-usługową. Studium uwarunkowań przestrzennych wciąż opisuje działkę jako składowisko odpadów. Jedyną planowaną w tej części Żerania ulicą jest przedłużenie Traktu Nadwiślańskiego, ale nie wiadomo, kiedy mogłaby ona powstać. Zmian w studium może dokonać Rada Warszawy, chociaż znane są przypadki ignorowania zapisów studiów uwarunkowań przestrzennych, bo studium - w odróżnieniu od planu zagospodarowania - nie jest aktem prawa miejscowego.
Ponieważ teren nie jest objęty planem miejscowym, ewentualne bloki będą budowane na podstawie tzw. decyzji o warunkach zabudowy. Jak pokazuje praktyka z całej Polski, na mocy takiego dokumentu można zbudować wszystko, na przykład osiedle w polu, pozbawione jakiejkolwiek infrastruktury, a urzędnicy nie mają prawnej możliwości powstrzymania chaotycznej zabudowy. Czy inwestorzy rozważający zabudowę Żerania odrobią lekcję ze wschodniej Białołęki?
Dominik Gadomski