Reakcja błyskawiczna
21 października 2005
Roku i dwóch miesięcy potrzebowały władze miasta, aby pozytywnie zareagować na prośbę mieszkanki Tarchomina. Chodziło o stojącą na rogu Świderskiej i Porajów tablicę reklamową, która od dawna przestała spełniać swoje zadanie, a stała się jedynie wątpliwą ozdobą ulicy.
Zdewastowany, pochylony i chwiejący się szyld przez 14 miesięcy był zagroże-niem dla dzieci.
W styczniu br. Pani Maria dzwoniła do sekretariatu wiceprezydenta Stasiaka. Bez skutku. Wreszcie we wrześniu napisała do prezydenta Andrzeja Urbańskiego. Szyld zniknął tak szybko, że aż trudno w to uwierzyć. Jego demontaż należy jednak wiązać z budową sygnalizacji świetlnej na Świderskiej naprzeciwko nowo wybu-dowanej szkoły przy van Gogha, a nie interwencją wiceprezydenta.
Tak czy siak, nasza czytelniczka doczekała się tego o co walczyła, ale czy dopięła swego?
bw