Przegrana sprawa progu na Myśliborskiej
19 maja 2014
Przejście dla pieszych przez Myśliborską, obok bloku przy Kamińskiego 6, jest niebezpieczne. Mieszkańcy narzekają na zbyt szybko jeżdżące samochody, które stanowią zagrożenie dla pieszych.
- Najprawdopodobniej tylko trwałe, fizyczne wymuszenie ograniczenia prędkości poprawi sytuację - napisał w interpelacji radny Wojciech Tumasz.
Burmistrz Piotr Jaworski nie widzi potrzeby budowania progu. - Progi zwalniające, zgodnie z założeniami zarządu dzielnicy, lokalizuje się wyjątkowo, w rejonie placówek oświatowych - napisał burmistrz w odpowiedzi. Miejski inżynier ruchu dokonał analizy miejsca w oparciu o opinie policji. Wynikiem tego była zmiana polegająca na... likwidacji ograniczenia prędkości. Według niego, w rejonie przejścia zlokalizowane są zatoki postojowe, gdzie parkują samochody, które w znaczny sposób wymuszają ograniczenie prędkości.
W 2011 r. miejski inżynier ruchu dokonał analizy miejsca w oparciu o opinie policji. Wynikiem tego była zmiana polegająca na... likwidacji ograniczenia prędkości.
- Zwrócę się do policji i straży miejskiej o ponowne kontrole prędkości - zapowiada burmistrz.
Czyli wracamy do punktu wyjścia: policja prawie na pewno nic nie stwierdzi, a mieszkańcy nadal będą prosić o fizyczne uspokojenie ruchu. Na europejski standard, jakim jest fizyczne uspokojenie ruchu i bezpieczne przejście dla pieszych, na Białołęce nadal zasługują tylko ci, którzy mieszkają obok szkół. Dlaczego?
DG