Teoretycznie nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go. Bóbr nie królik i schwytać go trzeba, szczególnie jak pojawi się w basenie przeciwpożarowym przy stacji paliw na Płochocińskiej.
Zwierzak utknął tam w weekend i nie mógł się wydostać, bo wody w basenie nie było wiele, a brzegi wysokie i wyłożone folią. W pułapce tkwił dość długo, bo gdy pracownicy stacji, którzy zauważyli bobra, wrzucili do zbiornika kilka gałęzi z liśćmi, gryzoń błyskawicznie je spałaszował. Przybyły na miejsce ekopatrol próbował wyłowić bobra, ale ten uciekał do rur odpływowych. W końcu jednak się udało - zwierzaka schwytała straż pożarna i wypuściła do Kanału Żerańskiego.
Będzie dobrze, drogi bobrze!
(red)