"Gubią dowody i umarzają sprawy". Mieszkańcy nie ufają wieliszewskiej policji
6 lutego 2021
- Uwaga! Okradziono domy w Wieliszewie, sprzęt, piece gazowe, płytki, drzwi, geberit itp. - zaalarmowała na Facebooku mieszkanka. Jak donoszą kolejne osoby - tego typu włamań w ostatnim czasie jest dużo a policja gubi dowody i umarza sprawy.
Włamania na osiedlu Leśna Polana przy ul. Wodociągowej w Wieliszewie do czekających na odbiór, gotowych domów miały miejsce 12 stycznia. Złodzieje nie pogardzili też domami w budowie.
Bił ją, poniżał, o mało nie zabił - historia ofiary przemocy domowej z Łajsk
Wyzywana i kilkukrotnie pobita przez swojego męża czytelniczka z Łajsk walczy o sprawiedliwość i swój własny dom. W tym wszystkim zadziwia bierność legionowskich organów ścigania.
Do włamań doszło około pierwszej w nocy, jednak wedle informacji mieszkańców dwie godziny wcześniej przestępcy ukradli wózki na towar z miejscowego sklepu ogrodniczego.
- Na teren osiedla weszli od tyłu, uszkodzili łomem dwa okna, ramy. Ukradli co cenniejsze i na co im czas pozwolił. Nie trzeba być śledczym, żeby stwierdzić, że był to ktoś z okolicy lub nawet tej czy innej budowy. Zanim odkręcił piec, zakręcił zawór w głównej skrzynce gazu. Wiedział co i jak, nawet o rusztowanie i wózki transportowe się postarał - wyjaśnia szczegóły włamania pani Anita.
Policja w Wieliszewie: "Niska szkodliwość czynu"
- To już w ciągu ostatniego roku co najmniej ósma kradzież o jakiej słyszę. Dookoła mnie okradziono trzy budynki, mnie okradziono budowę. Jak to jest, że policja przy takiej liczbie włamań w gminie nikogo nie znajduje, tylko ciągle umarza? - dopytuje się pani Agnieszka.
Mieszkańcy zgłaszają szereg uwag do działań mundurowych. - Policja w Wieliszewie, mimo twardego materiału dowodowego, danych przestępcy, zeznań świadków - umarza sprawę. A co znacznie gorsze - w pisemnym uzasadnieniu zaznaczając że pan nie chciał ukraść i nie miał złych intencji. Policjant z Wieliszewa kradzież za kilka tysięcy złotych w buńczuczny sposób określił, że to niska szkodliwość czynu, więc o co mi chodzi... - komentuje pan Hubert. - Na naszej budowie dwie kradzieże w ciągu kilku miesięcy, poza tym próby włamania. Niestety tych włamań jest naprawdę sporo... A policja nie zdziałała nic, choć wartość naszych strat opiewała na naprawdę sporą sumę. Chyba tylko sąsiedzka pomoc i wyczulenie na nietypowe sytuacje jest tu rozwiązaniem - dorzuca pani Agnieszka.
Gubią dowody w sprawie?
- Odnoszę wrażenie, że powinniśmy zmierzać do wdrożenia programu, jak w zaprzyjaźnionej gminie na Cyprze - "Bezpieczny sąsiad". Internet, monitoringi na posesjach oraz sąsiedzi reagujący na zagrożenia w okolicy. Wymaga to jednak większej świadomości, że ciekawski sąsiad, to nie zagrożenie, ale szansa na uniknięcie kłopotów. U nich liczba włamań zmniejszyła się o kilkadziesiąt procent - napisał wójt gminy Paweł Kownacki.
Jednak mieszkańcy są innego zdania i oczekują od policji bardziej zdecydowanych działań a przede wszystkim profesjonalizmu i uczciwości. Jednoznacznie dają wyraz swojemu niezadowoleniu z pracy funkcjonariuszy. Wprost piszą, że nie ufają wieliszewskim mundurowym.
- Policja tak się przyłożyła do sprawy, że zabezpieczone na pendrivie nagrania posesji gdzieś zagubiła - pisze pan Michał, który nie wierzy w skuteczność policji. - Policja otrzymała nagrania. Twierdzi, że kamerę zasłania drzewo, co jest bzdurą, a kiedy chcieliśmy zobaczyć nagranie, nie zgodzili się. Nie rozumiem. Ulica jest miejscem publicznym, chyba możemy zobaczyć nagranie, ale najwyraźniej komuś to nie na rękę - dorzuca pani Anita.
Policja broni się statystykami
- W bieżącym roku na terenie gminy Wieliszew odnotowano jedno zdarzenie w postaci kradzieży z włamaniem do dwóch domów w budowie - informuje podkomisarz Justyna Stopińska. W grudniu natomiast policja nie odnotowała włamania, zaś w listopadzie - jedno. I... co chyba najbardziej zaskakujące, postępowanie umorzono "wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego".
Policja twierdzi, że w ostatnich latach liczba włamań spada a wykrywalność wzrasta. W 2017 roku odnotowano 43 włamania, w 2018 - 17, w 2019 - 15 i w 2020 już tylko 9. Procentowa wykrywalność tych przestępstw wygląda następująco: w 2017 - 13,1%, w 2018 - 26,3%, w 2019 - 33,3% i w 2020 - 35,7%.
Policja odpiera zarzuty mieszkańców. - Pokrzywdzeni w sprawie kradzieży z włamaniem do domu w Wieliszewie nie zgłaszali chęci zapoznania się z materiałami sprawy. Powyższa czynność może być wykonana po uprzednim uzgodnieniu terminu z prowadzącym postępowanie. Nadmieniam, iż w sprawie nie został zagubiony pendraive z zapisem monitoringu, wszystkie zabezpieczone zapisy monitoringu są w aktach sprawy - twierdzi podkomisarz Justyna Stopińska.
(DB)
.