Pijany 28-latek zdewastował windę, bo drzwi się zablokowały
26 maja 2022
Strażnicy miejscy, którzy po południu 24 maja pełnili służbę na Wrzecionie otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie dewastującym windę w jednym z bloków. Zgłoszenie - niestety - okazało się prawdziwe. Sprawca został ujęty.
Dochodziła godzina 20, gdy mieszkańcy bloku przy ulicy Szegedyńskiej zauważyli mężczyznę dewastującego windę. O zdarzeniu powiadomiono strażników miejskich.
Agresja przybierała na sile
Funkcjonariusze wchodząc do budynku usłyszeli wulgarne krzyki oraz odgłos tłuczonego szkła.
Mężczyzna utknął w windzie. Z nerwów skopał własnego psa
Nawet na pięć lat może trafić do więzienia 34-letni mężczyzna, który zaatakował swojego psa i uszkodził windę w bloku przy Broniewskiego.
Winda zablokowała się na wysokości drugiego piętra a uwięziony w niej mężczyzna stawał się coraz bardziej agresywny. Polecenia funkcjonariuszy nie skutkowały. Wręcz przeciwnie - coraz mocniej kopał i walił pięściami w ściany.
- Ponieważ nie można było otworzyć drzwi z zewnątrz, wezwaliśmy straż pożarną i wyspecjalizowany serwis. Wreszcie udało się uwolnić pasażera. Jego agresja przybierała na sile, konieczne było założenie mu kajdanek - relacjonują mundurowi.
Winda zniszczona
Straty wewnątrz kabiny były dość znaczne, na miejsce interwencji wezwano więc administratora budynku oraz policję. Mężczyzna zniszczył m.in. drzwi wraz z prowadnicami, zbił lustra, uszkodził wyświetlacz ciekłokrystaliczny.
- Straty oszacowano wstępnie na około 20 tysięcy złotych. 28-letni sprawca dewastacji był pod wpływem alkoholu - informują strażnicy. Zdecydowano o przewiezieniu go do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych. W radiowozie nadal był agresywny. Podczas przyjmowania do izby wytrzeźwień przeprowadzono badanie alkomatem. Wynik po części wszystko tłumaczył - ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
(jr)
.