Piękna obwodnica przez środek osiedla
1 października 2015
Po oddaniu do użytku trasy S8 osiedle Ruda stało się przedmieściem. Zza tuneli akustycznych nie widać Warszawy.
Marymont, wraz z blokowiskami Ruda i Potok, stanowi jedną strukturę, która w latach 90-tych została brutalnie rozcięta przez Trasę Armii Krajowej, czyli - z punktu widzenia kogoś mieszkającego obok - pas spalin i hałasu. Teraz doszedł jeszcze trzeci czynnik w postaci olbrzymich tuneli akustycznych. Mieszkańcy Rudy mają słuszne pretensje do projektantów trasy, że tunele akustyczne nie zostały doprowadzone do samego wiaduktu ul. Mickiewicza. W wyniku oszczędności powstała luka, przez którą hałas ucieka i niesie się ku górze, prosto do okien okolicznych wieżowców. Wyglądają one znakomicie i wyciszają hałas trasy do cichego szumu, ale spacerując po parku Harcerskiej Poczty Polowej ma się wrażenie, że szklano-stalowe tuby stanowią nieprzekraczalną granicę. To, co jest za nimi, to teraz inny świat.
Hałas czy cisza?
Mieszkańcy Rudy mają słuszne pretensje do projektantów trasy, że tunele akustyczne nie zostały doprowadzone do samego wiaduktu ul. Mickiewicza. W wyniku oszczędności powstała luka, przez którą hałas ucieka i niesie się ku górze, prosto do okien okolicznych wieżowców. Być może w przyszłości będzie możliwość załatania wyrwy, ale przez kilka najbliższych lat trasa jest na gwarancji i nie można dokonać kolejnej przebudowy.
Zupełnie inny klimat panuje obok kościoła św. Rafała i Alberta. Gdy pisaliśmy o tym miejscu w kwietniu, było to jezioro błota, z którego sterczały nowiutkie latarnie. Dziś jest tam zadbany trawnik, nowy chodnik i droga rowerowa. Wzdłuż tuneli akustycznych rosną już także nowe drzewa i krzewy, obok - w miejscu kładki - powstało przejście na stronę żoliborską, z którego wyraźnie widać przejeżdżające dołem pojazdy. Z tego miejsca konstrukcje wyciszające trasę wyglądają naprawdę niezwykle. 10-20 lat temu widywało się takie tylko podczas wyjazdów na zachód Europy albo na Discovery. Jak oni to zbudowali?
Dominik Gadomski