Park, skatepark i konsultacje
23 listopada 2007
W marcowym numerze "Echa" mieszkanka Białołęki narzekała, że w dzielnicy brakuje parków z placami zabaw dla dzieci oraz ławek i koszy na śmieci. W sierpniowym numerze mój kolega, radny Bartłomiej Włodkowski pisał o potrzebie promowania Białołęki.
Autor jest radnym dzielnicy Białołęka (PiS), koordynatorem BFIO |
Park jest dobrym przykładem. W poprzedniej ka-dencji rozpoczęliśmy budowę parku wraz z placem za-baw i boiskiem do koszykówki przy ul. Strumykowej. Już zimą większość prac zostało wykonanych i od wios-ny zaczął cieszyć mieszkańców. Kiedy pytałem znajo-mych (także z Nowodworów) czy byli już w parku i jak podoba im się plac zabaw, dziwili się, że przy Strumy-kowej jest takie miejsce rekreacji. Park i plac zabaw nie zaspokoją potrzeb wszystkich, ale mają swój urok i są na miarę możliwości tego skrawka zieleni. Podobnie z koszami i ławkami. Szanowna mieszkanka z marcowego "Echa" nie zauważyła, że w ubiegłych latach postawiono mnóstwo ławek i koszy przy głównych ulicach. Jasne, że zawsze można więcej.
Jak to ma się do Bartkowej promocji Białołęki? Żeby coś promować, trzeba to znać. Biadolimy, narzekamy i nie rozglądamy się wkoło, a Białołęka się zmienia. Wiadomo, główne problemy typu komunikacja, przepełnione szkoły - nie są rozwią-zane, ale podczas spaceru z dziećmi mamy już gdzie usiąść i odpocząć.
W październiku otwarto nową multimedialną bibliotekę przy ul. Pancera. Jej budowę rozpoczęliśmy w poprzedniej kadencji. Biblioteka Nautilus stworzona na wzór łodzi podwodnej, oprócz nowoczesnego wnętrza posiada duży zasób opraco-wań multimedialnych. Tą placówką możemy śmiało chwalić się i nie potrzebujemy wyruszać na międzydzielnicowe eskapady.
Na jednym z ostatnich posiedzeń komisji oświaty burmistrz Jacek Kaznowski zaskoczył pomysłem budowy skateparku na Nowodworach (obok Biedronki przy ul. Światowida). Zaskoczył i ucieszył, ponieważ jako jedyni w kampanii wyborczej pod-nosiliśmy konieczność stworzenia miejsca dla deskorolkowców, wrotkarzy i rowe-rzystów. Mieliśmy to w swoim programie. Po wyborach, kilka razy rozmawialiśmy z burmistrzem o możliwościach stworzenia takiego miejsca na Białołęce. Skatepark powstanie już niebawem. Obok ma być także plac zabaw oraz dwa place zabaw w Choszczówce. Mamy jeszcze kilka pomysłów do zrealizowania, więc chyba częściej musimy rozmawiać z burmistrzem, bo opłaca się to nam wszystkim - mieszkań-com.
Mam tylko jeden żal, że nie udało się przeprowadzić szerokich konsultacji z za-interesowaną młodzieżą, która będzie użytkownikiem skateparku. Przy tego typu inwestycjach, głos młodzieży jest bardzo ważny. To przecież deskorolkowcy i wrotkarze wiedzą najlepiej, z jakich elementów ich teren powinien się składać, czego potrzebują, a co jest zbędne. Mam jednak nadzieję, że propozycja dzielnicy zostanie przez młodzież zaakceptowana.
Myślę, że inwestycje typu place zabaw, boiska, parki, skateparki powinno się konsultować z zainteresowanymi mieszkańcami. Wtedy działania dzielnicy zaspo-kajają autentyczne potrzeby przyszłych użytkowników i nie zawierają pomysłów chybionych. Takie podejście wymaga wielu zmian w funkcjonowaniu urzędu dziel-nicy, innego planowania inwestycji, stworzenia mechanizmów konsultacji i dialogu, a z drugiej strony wymaga większej aktywności i zainteresowania wśród miesz-kańców. Wierzę, że oba zagadnienia są osiągalne. Spróbujmy!
Piotr Oracz
poracz@poczta.fm